W 2014 roku wzrosła liczba ofiar śmiertelnych wypadków lotniczych na świecie, choć samych katastrof było nieco mniej - podsumowało wyniki z zeszłego roku Zrzeszenie Międzynarodowego Transportu Lotniczego (IATA).
W corocznym raporcie na temat bezpieczeństwa podkreślono, że w ubiegłym roku zginęło w 12 wypadkach lotniczych 641 osób, przy 17 katastrofach i 210 zabitych w 2013 roku.
Dwie pamiętne katastrofy
Dyrektor generalny IATA Tony Tyler oświadczył, że ubiegły rok przeszedł do historii lotnictwa cywilnego z powodu dwóch "nadzwyczajnych i tragicznych wydarzeń" jakimi były: niewyjaśnione do chwili obecnej zaginięcie w marcu 2014 roku samolotu linii Malaysia Airlines, lecącego z 239 osobami na pokładzie z Kuala Lumpur do Pekinu oraz zestrzelenie w lipcu 2014 roku samolotu tych samych linii nad wschodnią Ukrainą. Jak podkreślił Tyler, IATA w zaprezentowanym zestawieniu nie uwzględniła tej drugiej katastrofy w której zginęło 298 osób, gdyż nastąpiła ona w wyniku użycia broni przeciwlotniczej.
IATA podkreśla w raporcie, że najwięcej ofiar pochłonęły trzy z ubiegłorocznych dwunastu katastrof lotniczych. W grudniu 2014 roku samolot malezyjskich linii AirAsia ze 162 osobami na pokładzie wpadł do Morza Jawajskiego, w lipcu samolot Air Algerie wiozący 116 osób rozbił się na terytorium Mali w czasie złej pogody, trzecią najtragiczniejszą katastrofą było zaginięcie malezyjskiego samolotu lecącego z Kuala Lumpur do Pekinu. Wszystkie osoby znajdujące się na pokładach tych trzech samolotów poniosły śmierć.
Azja nie jest zła
Szef IATA ocenił, że pomimo danych statystycznych, które pogorszyły się z stosunku do ubiegłych lat, bezpieczeństwo w ruchu lotniczym poprawia się, a podróżowanie staje się coraz bardziej bezpieczne. Jego zdaniem błędem jest sądzić, iż latanie azjatyckimi liniami jest bardziej niebezpieczne, ale także naiwnością byłoby twierdzić, że problemu w ogóle nie ma.
Jak podkreślił Tyler, transport lotniczy w ostatnich latach znacząco rozwinął się w Azji, zwłaszcza w takich krajach jak Indonezja czy Malezja, co zmusiło te państwa do poprawy całej lotniczej infrastruktury oraz do zwiększenia wymagań od pilotów.
IATA zrzesza 250 linii lotniczych, w tym PLL LOT, zapewniając ponad 84 proc. światowego ruchu lotniczego.
Autor: mk\mtom / Źródło: PAP