Samobójczy atak bombowy w Iraku. Nie żyje sunnicki przywódca.


Zamochowiec samobójca wysadził się w powietrze w zachodniej części Ramadi. W ataku zginął jeden z przywódców prorządowych bojowników.

Zabójcze objęcie

- Mohammed Khamis Abu Risha podróżował do punktu w Ramadi zajmowanego przez jego bojowników. Nagle podszedł do niego zamachowiec i objął go - powiedział jeden z jego współpracowników. Oprócz przywódcy zginęło także jego czterech ochroniarzy.

Abu Risha był jednym z głównych przywódców walczących przeciwko siłom Premiera Nuruki al-Malikiego oraz ISIS - sunnickiej organizacji terrorystycznej, działającej na terenie Iraku i Syrii.

Jeden z członków grupy, której liderem był Abu Risha powiedział, że przywódca odwiedzał punkty kontrolne raz na jakiś czas. Dawał wtedy bojownikom wskazówki i rozdzielał obowiązki. Tego wieczoru też był oczekiwany, jednak jego ludzie usłyszeli eksplozję w innej bazie. Gdy dotarli na miejsce, przywódca już nie żył, a jego ciało było całkowicie okaleczone.

Był bratankiem Ahmeda Abu Rishy, formalnego przywódcy wszystkich prorządowych sunnickich bojowników w prowincji Anbar. W przeszłości obaj popierali ruchu anty-rządowe, jednak pod koniec 2013 r. zmienili front.

Po zamieszkach w obozie demonstracyjnym w Ramadi, w grudniu zeszłego roku, rodzina Abu Risha założyła prorządową grupę walczącą.

W oczach niektórych mieszkańców prowincji Abu Risha uchodził za skorumpowanego, dążącego jedynie do osiągnięcia prywatnych celów.

Autor: gk / Źródło: Reuters