Były prezydent Gruzji Micheil Saakaszwili skierował do nowego prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego pismo, w którym prosi o przywrócenie mu ukraińskiego obywatelstwa. Treść listu przedstawił agencji Interfax-Ukraina adwokat Saakaszwilego, Rusłan Czornołucki.
"Wszyscy prawnicy twierdzą, że pozbawienie mnie ukraińskiego obywatelstwa jest nielegalne, jako że zgodnie z konstytucją Ukrainy nie można pozbawić obywatelstwa obywatela Ukrainy, a według prawa międzynarodowego nie można pozostawiać osoby w ogóle bez obywatelstwa" - wskazano w liście Saakaszwilego, przekazanym przez jego adwokata administracji Zełenskiego 22 maja.
Saakaszwili dodał, że niepotrzebne mu są "żadne stanowiska i przywileje". Jeśli Zełenski ma jakieś wątpliwości w kwestii stosowności przywrócenia obywatelstwa, może on wydać polecenie szefowi straży granicznej, by Saakaszwili mógł wjechać na terytorium Ukrainy i samemu zawalczyć o swoje prawa przed sądem - dodano w liście.
Zakaz wjazdu na Ukrainę
Saakaszwili zapowiadał wcześniej, że planuje wrócić na Ukrainę 1 kwietnia, dzień po pierwszej turze wyborów prezydenta. Tak się jednak nie stało. Rzecznik ukraińskiej straży granicznej Ołeh Słobodian oświadczył wtedy, że nie ma obecnie podstaw, by wpuścić go na terytorium kraju.
Zapewnił, że Saakaszwili będzie traktowany na granicy jak wszyscy inni, jednak zwrócił uwagę, że były prezydent Gruzji objęty jest zakazem wjazdu na Ukrainę.
Saakaszwili w 2015 roku otrzymał z rąk ówczesnego prezydenta Petra Poroszenki obywatelstwo ukraińskie i objął stanowisko gubernatora obwodu odeskiego nad Morzem Czarnym. Reformy, które planował tam przeprowadzić, miały być przykładem dla całej Ukrainy.
Jego współpraca z prezydentem trwała do jesieni 2016 roku. Saakaszwili oskarżył wtedy Poroszenkę o wspieranie klanów korupcyjnych i ustąpił z urzędu. Potem założył własną partię, Ruch Nowych Sił, i zaczął domagać się impeachmentu szefa państwa.
Latem 2017 roku Saakaszwili został pozbawiony obywatelstwa Ukrainy. W tym czasie znajdował się poza granicami tego kraju. We wrześniu tego samego roku nielegalnie przedostał się na Ukrainę z terytorium Polski. Po wydaleniu z Ukrainy w lutym 2018 roku były prezydent Gruzji udał się do Holandii, gdzie mieszka jego żona i ich dwaj synowie.
Autor: asty//kg / Źródło: PAP