Rzecznik talibów: Nie ma mowy o negocjacjach


Rzecznik pakistańskich talibów Ehsanullah Ehsan zdementował w niedzielę informację, że talibowie prowadzą z rządem w Islamabadzie rozmowy pokojowe. Taką informację przekazał dzień wcześniej dowódca, uważany za numer dwa wśród talibów.

Ehsan podkreślił, że "nie ma mowy o negocjacjach", dopóki rząd centralny Pakistanu nie wprowadzi w kraju prawa szarijatu.

Informacji o rozmowach z rządem zaprzeczył też mułła Dadullah, szef talibów na obszarze plemiennym Bajaur w Pakistanie. Obaj przedstawiciele skontaktowali się w niedzielę telefonicznie z agencją Associated Press.

Sprzeczne doniesienia

Dzień wcześniej, zastępca dowódcy pakistańskich talibów w Bajaur Maulvi Faqir Mohammad, ogłosił, że jego ruch prowadzi rozmowy pokojowe z Islamabadem. - Jeśli negocjacje powiodą się i jeśli będziemy mogli podpisać porozumienie pokojowe w Bajaur, to rząd i talibowie z innych obszarów plemiennych takich jak Swat, Mohmand, Orakzai i Południowy Waziristan również podpiszą porozumienie. Bajaur będzie modelem dla innych regionów - mówił agencji Reutera.

Sprzeczne doniesienia z kręgu talibów dochodzą po raz drugi w ciągu miesiąca. Pod koniec listopada również dwóch przedstawicieli pakistańskich talibów wysłało sprzeczne komunikaty w sprawie prowadzenia rozmów pokojowych z Islamabadem.

Jeśli negocjacje powiodą się i jeśli będziemy mogli podpisać porozumienie pokojowe w Bajaur, to rząd i talibowie z innych obszarów plemiennych takich jak Swat, Mohmand, Orakzai i Południowy Waziristan również podpiszą porozumienie. Bajaur będzie modelem dla innych regionów Maulvi Faqir Mohammad

Reuters: USA nie patrzą przychylnie

Reuters zwraca uwagę, że jest mało prawdopodobne, aby Stany Zjednoczone, które dostarczają Pakistanowi pomoc wojskową i gospodarczą, przychylnie patrzyły na rozmowy pokojowe z terrorystyczną organizacją pakistańskich talibów Tehrik-e-Taliban Pakistan (Talibski Ruch Pakistanu - TTP). Przypisuje się jej przeprowadzenie wielu zamachów w Pakistanie. W 2007 roku organizacja ta wypowiedziała świętą wojnę rządowi pakistańskiemu, by ukarać go za sojusz z USA.

Ostatnio jednak cieniem na stosunkach amerykańsko-pakistańskich położył się incydent z udziałem sił NATO, w którym zginęło 24 pakistańskich żołnierzy. W ramach odwetu, za zbombardowanie dwóch posterunków pakistańskiej armii, Islamabad od końca listopada blokuje tranzyt ciężarówek NATO przez swoje terytorium do Afganistanu.

Źródło: PAP