W pomorskim Redzikowie rusza budowa bazy pocisków amerykańskiego systemu antyrakietowego. Oficjalne rozpoczęcie prac już w piątek. Czego mogą spodziewać się mieszkańcy miejscowości? - To same korzyści - zapewnia burmistrz rumuńskiej miejscowości Deveselu, gdzie zakończyła się już budowa pierwszej amerykańskiej bazy będącej elementem tarczy antyrakietowej. Materiał "Faktów z zagranicy" TVN24 BiS.
Na pierwszy rzut oka nic nie wskazuje na strategiczne znaczenie tej maleńkiej, rumuńskiej miejscowości. Ale to właśnie w liczącym zaledwie 3 tys. mieszkańców Deveselu powstała amerykańska baza antyrakietowa.
"Wreszcie do nas przyjechali"
- Ulokowanie tu amerykańskiej bazy przyniosło nam same korzyści - przekonuje Ion Aliman, burmistrz miasteczka. Budowa bazy ruszyła w październiku 2013 roku i kosztowała Amerykanów ok. 150 mln dolarów.
- Mam o Amerykanach bardzo dobre zdanie. Wybudowali nam przedszkola, zainwestowali w infrastrukturę, robią same miłe rzeczy - powiedziała Catarina Poune, mieszkanka Deveselu. - Na Amerykanów czekaliśmy od pół wieku i wreszcie do nas przyjechali - cieszył się inny mieszkaniec miasteczka, Emil Proca.
Dwie bazy do ochrony Europy
W bazie w ramach systemu Aegis znajduje się bateria pocisków przeznaczonych do zwalczania pocisków balistycznych krótkiego i średniego zasięgu. Pracować w niej będzie ok. 200 wojskowych i cywilów. Pociski te mogą być wykorzystywane wyłącznie do celów obronnych, ale i tak budowana w Europie Środkowo-Wschodniej amerykańska tarcza antyrakietowa działa na Moskwę jak płachta na byka.
Baza w Rumunii ma chronić część południową Europę. Część północna ma być chroniona przez polską bazę w Redzikowie. Jej budowa uroczyście ruszy już w piątek, a operacyjność ma uzyskać w 2018 roku.
Więcej materiałów na stronie "Faktów z zagranicy" w TVN24.
Autor: mm//gak / Źródło: TVN24 Biznes i Świat
Źródło zdjęcia głównego: US Navy