Liczba ofiar śmiertelnych eksplozji cysterny w pobliżu Johannesburga, do której doszło 24 grudnia, wzrosła do 34 - poinformowało w piątek ministerstwo zdrowia Republiki Południowej Afryki. W ciągu minionych dwóch dni zmarło osiem osób. W wyniku wybuchu uszkodzone zostały też pobliskie budynki oraz zaparkowane samochody.
W Wigilię Bożego Narodzenia ciężarówka wioząca gaz LPG utknęła pod wiaduktem, około 100 metrów od szpitala Tambo Memorial w Boksburgu, do którego zmierzała. W wyniku otarcia samochodu o konstrukcję powstały iskry, doszło do pożaru, a gdy strażacy próbowali gasić ogień, nastąpiła potężna eksplozja, która uszkodziła sąsiednie budynki, w tym szpital oraz zaparkowane tam auta.
Eksplozja spowodowała szkody w promieniu 500 metrów
Bezpośrednio w wyniku eksplozji zginęło 10 osób, ale poważne obrażenia odniosło wielu ludzi. Wśród poszkodowanych byli przechodnie, którzy przyglądali się z bliska uszkodzonej ciężarówce, a także członkowie personelu szpitala sąsiadującego z miejscem tragedii.
Lokalne władze poinformowały, że 24 osoby zmarły w kolejnych dniach w wyniku poważnych poparzeń i obrażeń. Spośród nich osiem zmarło w ciągu ostatnich 48 godzin.
Według miejscowych urzędników ogromna eksplozja spowodowała znaczne szkody w promieniu 500 metrów.
Boksburg leży w aglomeracji Johannesburga, najludniejszym skupisku miejskim Republiki Południowej Afryki.
Źródło: PAP