Rozmowy z opozycją. Przeciwnicy Mubaraka czekają

Egipskie władze rozmawiają z opozycją. Na placu Tahrir wciąż gorąco
Egipskie władze rozmawiają z opozycją. Na placu Tahrir wciąż gorąco
Reuters/Fot. PAP/EPA
Egipskie władze rozmawiają z opozycją. Na placu Tahrir wciąż gorącoReuters/Fot. PAP/EPA

Egipskie władze rozmawiają z opozycją, a na placu Tahrir wciąż gorąco. Tysiące Egipcjan już czternasty dzień demonstrują swoją niechęć do prezydenta Mubaraka. Według niemieckiej agencji dpa noc minęła spokojnie. Jedynie w niedzielę wieczorem słychać było strzały ostrzegawcze oddane przez żołnierzy. W stolicy Egiptu ponownie zaczęły pracować banki, sklepy i niektóre restauracje. Trwają także negocjacje wiceprezydenta Omara Suleimana z opozycyjną partią Bractwa Muzułmańskiego.

W niedzielę egipski wiceprezydent Omar Suleiman rozpoczął negocjacje z opozycją, w tym po raz pierwszy z formalnie zdelegalizowanym Bractwem Muzułmańskim - radykalnym ugrupowaniem cieszącym się dużym poparcie. Podczas rozmów odrzucił żądanie, by to on przejął fotel po obecnym prezydencie i przekonywał, że natychmiastowe ustąpienie prezydenta pogłębiłoby chaos i anarchię w kraju. Opozycja obstaje przy tym, że Mubarak musi ustąpić natychmiast, a nie pozostać na stanowisku do czasu zaplanowanych na wrzesień wyborów prezydenckich.

Rozmowy bez ElBaradeia

Do rozmów nie zaproszono Mohameda Elbaradeia, nieformalnego lidera ruchu opozycyjnego. W wywiadzie dla amerykańskiej telewizji ElBaradei uznał, że negocjacje prowadzone są przez tych samych ludzi, którzy rządzili krajem przez ostatnich 30 lat. Dodał, że wysiłki opozycji powinny być skierowane przeciwko całemu reżimowi, a nie tylko prezydentowi Hosni Mubarakowi.

- Mubarak nie musi opuszczać Egiptu. On sam jest Egipcjaninem i ma prawo żyć w tym kraju, ale musi przekazać władzę. Taka jest wola milionów protestujących. Reżim, który on reprezentuje, stracił legitymację do rządzenia. Mubarak musi wziąć polityczną odpowiedzialność za swoje czyny. A potem ustąpić - mówił nieformalny lider ruchu opozycyjnego. - Nie możemy dążyć do pełnej demokracji, gdy w Egipcie obowiązuje dyktatorska konstytucja - dodawał ElBaradei.

Ma powstać specjalna komisja konstytucyjna

Podczas negocjacji udało się porozumieć co do trybu reformy konstytucji. Ustalono, że ma powstać specjalna komisja konstytucyjna, która zajmie się planowaniem pokojowej transformacji państwa. W jej skład mają wejść przedstawiciele władzy sądowniczej i opozycji.

14 dzień protestów

Egipcjanie już czternasty dzień z rzędu domagają się odejścia rządzącego Egiptem od 30 lat prezydenta Hosniego Mubaraka.

ant/fac/k

ZOBACZ STUDIO 3D: Egipt - kluczowy gracz w regionie

ZOBACZ STUDIO 3D: Scenariusze dla Egiptu

Źródło: reuters, pap

Źródło zdjęcia głównego: Reuters/Fot. PAP/EPA