Ministrowie spraw zagranicznych Korei Północnej i Szwecji zakończyli w sobotę w Sztokholmie trzydniowe rozmowy na temat sytuacji na Półwyspie Koreańskim. Mogą one pomóc w utorowaniu drogi do spotkania prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa z przywódcą Korei Północnej Kim Dzong Unem.
Północnokoreański minister spraw zagranicznych Ri Jong Ho przybył do Sztokholmu w czwartek. Jak podał Reuters, celem wizyty były rozmowy z szefową szwedzkiej dyplomacji Margot Wallstroem. Wszystko w chwili, gdy trwa ożywiona działalność dyplomatyczna dotycząca izolującej się Korei Północnej i jej nuklearnych aspiracji.
"Ten dialog jest konstruktywny"
"Ministrowie spraw zagranicznych omawiali możliwości kontynuowania starań dyplomatycznych w celu osiągnięcia rozwiązania konfliktu, a także stosunki dwustronne" - poinformowało szwedzkie MSZ po zakończeniu rozmów Ri i Wallstroem.
"Szwecja podkreśliła konieczność rezygnacji Korei Północnej z jej broni jądrowej i programu rakietowego zgodnie z szeregiem rezolucji Rady Bezpieczeństwa" - napisało dalej szwedzkie MSZ.
Początkowo rozmowy miały się zakończyć w piątek, lecz przedłużono je. "Ten dialog jest konstruktywny" - oznajmiło źródło zbliżone do negocjacji. Uznało też przedłużenie rozmów do soboty za dobry znak i powiedziało, że Szwecja przed sztokholmskim spotkaniem pozostawała w ścisłym kontakcie z USA i Koreą Południową.
Źródło ma nadzieję, że rozmowy przyniosą postęp w sferze rozładowywania napięć. "Szwecja będzie dalej czynić, co w jej mocy, lecz to sami protagoniści muszą przyspieszyć ten proces" - oznajmiło cytowane przez Reuters źródło.
Po sztokholmskich rozmowach minister Wallstroem ma się spotkać w poniedziałek w Brukseli z południowokoreańską odpowiedniczką Kang Kyung Wha, która w tym tygodniu była w Waszyngtonie na rozmowach o Korei Północnej i o handlu - poinformował rzecznik minister Wallstroem.
Spotkanie Trumpa i Kima
Szwecja jest jednym z garstki państw, które mogą być brane pod uwagę jako miejsce spotkania Trumpa i Kima. Dwaj przywódcy do niedawna nie szczędzili sobie agresywnych pogróżek w związku z północnokoreańskim programem nuklearnym.
W ubiegłym tygodniu media poinformowały, że Trump przyjął propozycję spotkania z Kim Dzong Unem, którą przekazali amerykańskiemu szefowi państwa dyplomaci z Korei Północnej. Ten pierwszy w historii szczyt obu państw ma odbyć się pod koniec maja.
Kim Dzon Un poprosił Trumpa o spotkanie za pośrednictwem dyplomatów z Seulu i przedstawił "zobowiązanie Korei Północnej do natychmiastowego zaprzestania prób balistycznych i jądrowych".
Szwecja utrzymuje relacje dyplomatyczne z Koreą Północną od 1973 roku i reprezentuje interesy m.in. Stanów Zjednoczonych i innych państw zachodnich w kraju rządzonym przez reżim Kimów.
Autor: kw/tr / Źródło: PAP