- Rosja podejmie odpowiednie kroki w przypadku członkostwa Szwecji w NATO. Kraj, który wstępuje do Sojuszu Północnoatlantyckiego, powinien zdawać sobie sprawę z ryzyka - powiedział w wywiadzie dla szwedzkiego portalu DN.se rosyjski ambasador w Sztokholmie Wiktor Tatarincew.
Informację szwedzkiego portalu DN.se rozpowszechniły rosyjskie i ukraińskie media. Ambasador Wiktor Tatarincew otwarcie powiedział, że władze w Sztokholmie muszą "liczyć się z konsekwencjami" w przypadku ewentualnego przystąpienia Szwecji do NATO.
- Mam nadzieję, że w niedalekiej przyszłości do tego nie dojdzie. Ale jeśli tak się stanie, to będzie odpowiednia reakcja. Rosja będzie musiała przekierować nasze wojska i rakiety. Kraj, który przystępuje do NATO, powinien zrozumieć, że naraża się na pewne ryzyko - cytował ostrzeżenie Tatarincewa portal DN.se.
"Jak jest reprezentowana Rosja"
Ambasador wyraził także niezadowolenie z faktu, że Rosja jest reprezentowana w szwedzkich mediach jako "agresor".
- Antyrosyjskie obawy w Szwecji i niechęć do Rosji są obecnie o wiele silniejsze niż kiedyś. Myślę, że jest temu winna agresywna kampania propagandowa w szwedzkich mediach. Rosja jest często opisywana jako napastnik, który myśli tylko o prowadzeniu wojny i zagrożeniu dla innych. Mogę jednak zapewnić, że Szwecja, która nie należy do żadnego paktu militarnego, nie jest celem dla naszych sił zbrojnych - podkreślił Tatarincew.
Jak pisze portal ukraińskiej agencji LigaBiznesInform, "po aneksji Krymu przez Rosję rządy w Sztokholmie i Helsinkach zaczęły rozważać sprawę członkostwa w NATO".
W sondażach przeprowadzonych dla szwedzkiej telewizji TV4 pod koniec zeszłego roku, za członkostwem Szwecji w NATO opowiedziało się 37 proc. respondentów. 36 proc. było przeciw.
Autor: tas//rzw / Źródło: dn.se, liga.net, lb.ua
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia- cc-by-3.0 | Vitaly V. Kuzmin