Rosyjscy policjanci zatrzymali w Jekaterynburgu około 50 osób pochodzących z Azerbejdżanu. Dwaj zatrzymani w ostatnią niedzielę mężczyźni zmarli. Przeprowadzona w Azerbejdżanie autopsja wykazała ślady ciężkiego pobicia, jednak strona rosyjska twierdzi, że zmarli oni z powodu problemów z sercem.
Krajowa prokuratura w Baku przekazała, że wszczęła śledztwo w sprawie "torturowania i celowego pozbawienia życia obywateli Azerbejdżanu przez oficerów rosyjskich sił bezpieczeństwa".
Azerbejdżańskie MSZ, które wezwało w środę ambasadora Rosji Michaiła Jewdokimowa, potępiło też tego dnia "brak przejrzystości" w postępowaniach Rosji dotyczących katastrofy azerbejdżańskiego samolotu, który - zdaniem Baku - został w ubiegłym roku przypadkowo zestrzelony przez Rosjan. Zginęło 38 osób.
Obie te kwestie - jak poinformowało ministerstwo - jak i sposób, w jaki reaguje na nie Moskwa, mają "szkodliwy wpływ na dwustronne relacje" obu krajów.
Liczne morderstwa na Azerach
Również w środę rosyjski Komitet Śledczy poinformował, że oskarżył sześciu obywateli Rosji o morderstwa i inne poważne przestępstwa w ramach śledztwa dotyczącego ataków na członków azerskiej mniejszości etnicznej w Jekaterynburgu. Zatrzymani są oskarżeni o to, że jako zabójcy do wynajęcia zabili wiele osób w latach 2001-2011 - podała agencja Reuters.
Tymczasem rosyjski resort spraw zagranicznych wezwał w środę Baku do odbudowania relacji z Rosją na poziomie adekwatnym do "współpracy strategicznej" łączącej te kraje.
We wtorek azerbejdżańska policja zatrzymała siedem osób, w tym dwóch funkcjonariuszy rosyjskiej Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB) i dziennikarzy rosyjskiej agencji informacyjnej Sputnik Azerbejdżan, w tym jej kierownictwa, w związku z podejrzeniem o oszustwa i pranie pieniędzy.
Relacje między Moskwą a Baku są napięte od katastrofy azerbejdżańskiego samolotu, a Nemat Awazow, szef azerbejdżańskiej komisji badającej przyczyny tego wypadku, powiedział, że jego zespół opublikuje swój raport w nadchodzących dniach - informuje Reuters.
Rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa oświadczyła w środę, że Moskwa pielęgnowała stosunki z Baku od wielu lat, a teraz są one niszczone przez ludzi chcących wykorzystać konflikt, by się wzbogacić. "Wzywamy, oczywiście, stronę azerbejdżańską do podjęcia kroków w celu przywrócenia naszych więzi do poziomu stosunków międzypaństwowych opisanych w oficjalnych dokumentach. Pragnę przypomnieć, że jest to poziom współpracy strategicznej" - dodała Zacharowa.
We wtorek rosyjskie MSZ poinformowało, że złożyło na ręce ambasadora Azerbejdżanu protest w sprawie "nieprzyjaznych działań" wobec rosyjskich dziennikarzy, a w oświadczeniu oskarżył Baku o "celowe niszczenie dwustronnych relacji".
Autorka/Autor: fil/ft
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Reuters