Prezydent dziękuje patrolom Bąkiewicza. Jest "zdumiony" słowami premiera

03 1140 duda watykan-0003
Prezydent o patrolach Bąkiewicza: jestem zdumiony gwałtownymi reakcjami premiera
Źródło: TVN24
Prezydent Andrzej Duda oświadczył, że jest "zdumiony gwałtownymi reakcjami premiera Tuska na to, że powstają grupy obywatelskie, które strzegą granicy". Dodał, że "tych ludzi krytykują ci sami politycy, którzy jeszcze kilka lat temu w bezczelny, chamski sposób atakowali" funkcjonariuszy Straży Granicznej i polskich żołnierzy.
Kluczowe fakty:
  • Na niektórych odcinkach granicy polsko-niemieckiej pojawiły się osoby związane z tak zwanym Ruchem Obrony Granic, powołanym przez nacjonalistę Roberta Bąkiewicza.
  • Prezydent Andrzej Duda podziękował "za taką postawę gotowości służenia wsparciu obrony granic" i powiedział, że jest "zdumiony gwałtownymi reakcjami premiera".
  • Donald Tusk mówił, że "haniebne i skandaliczne jest ze strony polityków obrażanie i dystansowanie się od służb państwowych, takich jak Straż Graniczna, i przybieranie roli patrona nad 'aktywistami' prawicowymi pana Bąkiewicza".

Pod egidą "Ruchu Obrony Granic", organizacji powołanej przez nacjonalistę Roberta Bąkiewicza, w ostatnich dniach, na zachodnich granicach Polski organizowane są tak zwane obywatelskie patrole, które - według organizacji mają utrudniać nielegalną migrację. Szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz mówił w środę w TVN24, że polskich granic bronią polskie służby i nie są tam potrzebne żadne formacje o charakterze paramilitarnym. Dodał, że podszywanie się pod funkcjonariuszy jest łamaniem prawa i powinno być karane.

Duda: dziękuję za taką postawę

O tak zwane obywatelskie patrole został zapytany w czwartek prezydent Andrzej Duda, który przebywa z wizytą w Watykanie.

- Jestem zdumiony gwałtownymi reakcjami premiera (Donalda) Tuska na to, że powstają takie grupy obywatelskie, które strzegą granicy, bo ludzie według mnie pomagają właśnie Straży Granicznej w realizacji jej zadania - powiedział. Dodał, że "to są ludzie, którzy chcą to robić z dobrej woli, żeby chronić bezpieczeństwo Polski, swoje, swoich rodzin, nas wszystkich".

- Ja pierwszy powiedziałem, że dziękuję za to i nadal za to dziękuję, za taką postawę gotowości służenia wsparciu obrony granic Rzeczypospolitej, bo to jest niezwykle cenne - mówił prezydent.

Andrzej Duda
Andrzej Duda
Źródło: TVN24

Stwierdził, że "dzisiaj tych ludzi krytykują ci sami politycy, którzy jeszcze kilka lat temu w bezczelny, chamski sposób atakowali funkcjonariuszy Straży Granicznej, atakowali polskich żołnierzy, którzy strzegli polskiej granicy".

- Dzisiaj ubierają się w piórka wielkich obrońców funkcjonariuszy Straży Granicznej, a jeszcze do niedawna klaskali, kiedy wypuszczano na rynek do polskich kin film, który szkalował de facto funkcjonariuszy Straży Granicznej, który po prostu jest w tym ujęciu antypolski - ocenił.

- Dziękuję wszystkim obywatelom, którzy odpowiedzialnie do tego podchodzą i którzy chcą wspierać polskich funkcjonariuszy, polskich żołnierzy, którzy mają za zadanie po prostu bronić nas przed nielegalną migracją - dodał.

CZYTAJ TAKŻE W KONKRET24: "Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

Wiceszef KPRM o sytuacji na granicy: PiS próbuje budować swoje ORMO

Wcześniej Bąkiewiczowi za "obywatelską postawę na granicy" podziękował prezydent elekt Karol Nawrocki

Reporter TVN24 Radomir Wit zapytał o to zastępcę szefa KPRM Jakuba Stefaniaka.

- PiS od dawna chce mieć swój PRL, dzisiaj próbuje budować swoje ORMO. Bo ja nie wiem, jak nazwać te grupy, które pod egidą pana Bąkiewicza się spotykają. To jest jakaś nieformalna, samozwańcza milicja, która po pierwsze nie ma żadnych kompetencji, zakładam, a po drugie nie ma uprawnień do tego, żeby kogokolwiek kontrolować - mówił Stefaniak.

- Jeśli chodzi o posłów PiS-u, to są mitomani, bo oni opowiadają o czymś, czego nie ma. Ja wczoraj przez cały dzień słuchałem wypowiedzi mieszkańców Słubic, mieszkańców miejscowości przygranicznych i oni nie widzą tego, co widzi pan Błaszczak i jemu podobni - przekonywał wiceszef KPRM.

Dopytywany o krytykę działań rządu na granicy ze strony polityków PiS, odpowiedział: - Gdyby nie ten rząd, nie ograniczylibyśmy liczby wydawanych pozwoleń na pracę dla cudzoziemców. Nie ograniczylibyśmy też liczby osób, które znajdują się nielegalnie na terytorium Polski. I przede wszystkim (…) odkąd przejęliśmy władzę, jest chyba trzy razy więcej (deportacji) niż było w ostatnim roku rządu PiSu. Więc my uszczelniamy ten system.

Tusk: to haniebne i skandaliczne

Szef rządu Donald Tusk w poniedziałek mówił, że "haniebne i skandaliczne jest ze strony polityków, w tym także przyszłego prezydenta (Karola Nawrockiego), obrażanie i dystansowanie się od służb państwowych, takich jak Straż Graniczna, i przybieranie roli patrona nad 'aktywistami' prawicowymi pana Bąkiewicza, którzy dezorganizują pracę Straży Granicznej, łącznie z atakami na funkcjonariuszkę Straży Granicznej". - To są rzeczy niedopuszczalne - dodał.

Podkreślił, że polityk, który wykorzystuje politycznie "bojówkarzy czy aktywistów", stawia się "w roli kogoś, kto przeszkadza państwu polskiemu dbać o bezpieczeństwo obywateli, granicy i naszego terytorium".

RPO: to nie ma podstawy prawnej

Rzecznik praw obywatelskich Marcin Wiącek mówił w czwartek w TVN24, że z informacji, które do nas docierają, wynika, że te patrole obywatelskie zajmują się nie tylko patrolowaniem, czy korzystaniem z wolności zgromadzeń, ale tam dochodzi do pewnych czynności, legitymowania, przeszukiwania samochodów, czy ograniczenia wolności ludzi". I podkreślił, że "to nie ma podstawy prawnej".

OGLĄDAJ: prof. Marcin Wiącek
pc

prof. Marcin Wiącek

pc
Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Czytaj także: