Od 1 lipca na rosyjskim niebie nie pojawią się już Tu-154M. Federalna Agencja Transportu Lotniczego (Rosawiacja) zaleciła przewoźnikom w Rosji wycofanie z eksploatacji maszyn, jeśli producent nie poprawi ich konstrukcji.
Po rosyjskim oświadczeniu zareagowało polskie MON. - Minister Bogdan Klich polecił szefowi sztabu generalnego gen. Mieczysławowi Cieniuchowi, by dowódca sił powietrznych gen. broni Lech Majewski zwrócił się pilnie do Federalnej Agencji Transportu Lotniczego o informacje, czy zalecenie o zaprzestaniu lotów dotyczy także naszej wersji Tu-154M - poinformował rzecznik MON Janusz Sejmej.
Polski Tu-154M modyfikowany
Jak tłumaczy chodzi o wyjaśnienie, czy polski samolot Tu-154M posiada usterki podobne jak rosyjskie, a o których informuje Federalna Agencja Transportu Lotniczego. Podkreślił przy tym, że wersja polskiego Tu-154M różni się zasadniczo od innych wersji, ponieważ była modyfikowana i posiada nowoczesną aparaturę.
Według rosyjskich ekspertów zalecenie Rosawiacji może sprawić, iż dalsze użytkowanie samolotów Tu-154M okaże się nieopłacalne. - Przy obecnych cenach ropy i produktów naftowych koszty modernizacji tych paliwożernych samolotów mogą się nie zwrócić - ocenił Oleg Pantieliejew, redaktor naczelny agencji Awiaport.
- Rosawiacja postawiła dodatkowe wymagania przed konstruktorami i producentami tego typu maszyn, ci jednak nie wprowadzali żadnych zmian. Jako przykład szef Federalnej Agencji Transportu Lotniczego wymienił często ulegający awariom system zasilania w Tu-154M - poinformował szef Federalnej Agencji Transportu Lotniczego Aleksandr Nieradźko.
85 20-letnich maszyn
Jak oznajmił, analiza przyczyn lotniczych wypadków i incydentów z samolotami zaprojektowanymi w ZSRR, do których doszło w ostatnich latach, wywołuje poważne zaniepokojenie. Dotyczy to zwłaszcza Tu-154M.
Rosyjscy przewoźnicy użytkują jeszcze 85 maszyn Tu-154M. Ich średni wiek przekracza 20 lat. Wcześniej Federalna Służba Nadzoru w Sferze Transportu (Rostransnadzor) wstrzymała eksploatację w Rosji samolotów Tu-154B.
W 2010 roku doszło do sześciu poważnych wypadków z udziałem Tu-154M. Pięć takich maszyn rozbiło się w Rosji, a jedna - w Iranie. Najpoważniejsza była katastrofa polskiego samolotu rządowego pod Smoleńskiem, w której zginęło 96 osób, w tym prezydent RP Lech Kaczyński.
Katastrofy
1 stycznia 2011 roku na płycie lotniska w Surgucie, na Syberii, z nieznanych powodów stanął w płomieniach i eksplodował Tu-154B-2 należący do linii lotniczych Kogałymawia. Po tym wypadku prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew oznajmił, że dalsza eksploatacja samolotów Tu-154 może stanąć pod znakiem zapytania.
W lutym maszyny Tu-154M zaczęto już wycofywać z użytkowania w Iranie. W Rosji dotychczas planowano jedynie wprowadzenie ograniczeń na eksploatację tego typu maszyn. Na przykład, lotnisko Wnukowo w Moskwie od 15 kwietnia zakaże startów i lądowań Tu-154M w porze nocnej.
Największymi użytkownikami Tu-154 w Rosji są wewnętrzne linie lotnicze: UTair, Kawminwodyawia, Alrosa, Jakucja, Uralskije Awialinii, Awialinii Dagestana, Donawia, Orenburskije Awialinii i Gazprom Awia. W 2008 roku z eksploatacji tych samolotów zrezygnował największy rosyjski przewoźnik wewnętrzny S7. W 2009 roku Tu-154 z użytkowania wycofały linie lotnicze Rossija i Aerofłot. W ich parkach maszyny te zostały zastąpione przez Boeingi i Airbusy.
Rosja chciała dać Polsce dodatkowy Tu-154M?
Tu-154 są wytwarzane od 1968 roku. Ich seryjną produkcję zakończono w 1998 roku. Samoloty Tu-154M weszły do użytku w 1984 roku. Seryjnie były produkowane do 2006 roku. Łącznie wytworzono 935 maszyn Tu-154 różnych modyfikacji. W ostatnich latach były one jeszcze produkowane w krótkich seriach w zakładach lotniczych "Awiakor" w Samarze.
Ostatecznie produkcję Tu-154M zamierza się zakończyć w 2011 roku. Aktualnie w zakładach w Samarze powstają jeszcze dwa takie samoloty na zamówienie Ministerstwa Obrony Rosji.
PAP dowiedziała się nieoficjalnie od źródła w przemyśle lotniczym w Rosji, że we wrześniu 2010 roku podczas pobytu w Polsce dyrektor samarskich zakładów Aleksiej Gusiew proponował stronie polskiej dostarczenie jeszcze jednego Tu-154M, który miałby zastąpić samolot utracony pod Smoleńskiem.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: tupolev.ru