Na poligonie Sary-Szagan Rosjanie odpalili swoją najszybszą rakietę, która jest elementem tarczy antyrakietowej broniącej Moskwy. Pocisk 53T6 z wielką prędkością „trafił” w zadany punkt na niebie, gdzie w warunkach wojennych zdetonowałby głowicę jądrową i zniszczył nadlatujące w stronę stolicy wrogie rakiety.
Pociski 53T6 (nazywany przez NATO Gazelle, czyli gazela) są rozmieszczone w bazach wokół Moskwy. Regularnie jeden wyciąga się z silosu i wiezie na odległy poligon Sary-Szagan w Kazachstanie, w celu przetestowania. Próbę Rosjanie przeprowadzają mniej więcej raz na rok lub dwa. Tym razem rosyjskie Ministerstwo Obrony opublikowało w sieci nagranie, na którym widać kolumnę pojazdów wiozących rakietę do silosu na poligonie. Najprawdopodobniej tego samego, z którego odpalono dziesiątki 53T6 podczas żmudnych prac nad opracowaniem systemu w latach 80. Później widać moment odpalenia i pierwsze sekundy lotu. Pocisk jest jednak tak szybki, że go praktycznie nie widać. Znika błyskawicznie za zasłoną z ognia, dymu i kurzu. Po kilku sekundach leci już z prędkością kilku tysięcy kilometrów na godzinę.
Dziurawa tarcza
Pociski 53T6 są jedyną bronią antyrakietową Rosjan. 68 takich rakiet znajduje się w pięciu bazach rozmieszczonych na obrzeżach Moskwy. Na co dzień pociski mają być pozbawione swoich głowic jądrowych (niewielkie ładunki o mocy około 10 kiloton, czyli słabsze niż te, które wybuchły w Hiroszimie i Nagasaki), które są składowane oddzielnie. Montowane mają być jedynie w sytuacjach kryzysów międzynarodowych. Gazele są elementem systemu A-135, jak oznaczony jest cały system antyrakietowy Moskwy. Poza pociskami 53T6 w jego skład wchodziły też kiedyś pociski 51T6, ale zostały wycofane ze służby blisko dziesięć lat temu. Te pierwsze, nadal aktywne, służą do obrony przed nadlatującymi rakietami balistycznymi w ostatniej fazie ich lotu, tak zwanej „terminalnej”. Dlatego są niezwykle szybkie, bo mają kilka sekund na dotarcie do punktu, w którym muszą zdetonować swoje głowice. Te drugie, już nieaktywne, miały niszczyć cele znacznie wyżej, jeszcze poza atmosferą. Nad A-135 pracowano od końca lat 70. do końca lat 80. Budowę jego wszystkich elementów zakończono dopiero w 1995 roku. A-135 był następcą wcześniejszego systemu A-35, stworzonego na przełomie lat 60. i 70. Obecnie trwają prace nad modernizacją rakiet 53T6 i stworzeniem następców 51T6.
W swojej obecnej formie system antyrakietowy nie daje Moskwie wielkiej osłony. Gazele pomyślano jako środek do obrony przed pociskami średniego zasięgu, jak np. amerykańskie Pershingi, ale tych już od dawna nie ma. Nie nadają się natomiast zbytnio do obrony przed rakietami międzykontynentalnymi, które obecnie są największym zagrożeniem. A-135 nie jest więc szczelną zasłoną.
Autor: mk//gak / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: MO Rosji