Rosjanie chcą uruchomić przejętą elektrownię atomową. "Nieprzewidywalne konsekwencje"

Widok na Zaporoską Elektrownię Jądrową
Pożar w elektrowni atomowej w Zaporożu
Źródło: facebook.com/zelenskyy.official
"New York Times" informuje, że Rosja buduje linie elektroenergetyczne, by podłączyć do swojej sieci Zaporoską Elektrownię Atomową, którą jej wojska zajęły w 2022 roku. To byłby pierwszy przypadek wykorzystania przejętej od innego państwa elektrowni jądrowej.
Kluczowe fakty:
  • Zaporoska elektrownia od marca 2022 roku okupowana jest przez wojska rosyjskie.
  • Rosja zbudowała około 80 kilometrów linii elektroenergetycznych wzdłuż wybrzeża Morza Azowskiego.
  • Eksperci przestrzegają przed próbą ponownego uruchomienia elektrowni.

Jak zauważył "NYT", zdjęcia satelitarne zawarte w raporcie Greenpeace to dowód, że Moskwa chce eksploatować Zaporoską Elektrownię Atomową, mimo związanego z tym ryzyka i apeli o to, by status obiektu był tematem rozmów pokojowych między Ukrainą i Rosją.

Eksperci przestrzegają przed próbą ponownego uruchomienia elektrowni w obecnych warunkach. Wszystkie reaktory siłowni były stopniowo wyłączane po zajęciu obiektu przez Rosjan. Ostatni z nich w 2023 roku.

Ze zdjęć satelitarnych wynika, że od lutego Rosja zbudowała około 80 kilometrów linii elektroenergetycznych między ukraińskimi okupowanymi miastami Mariupol i Berdiańsk, wzdłuż wybrzeża Morza Azowskiego.

Według Greenpeace lokalizacja i kierunek prac wskazują na to, że Rosjanie zamierzają połączyć nowe linie elektroenergetyczne z dużą podstacją pod Mariupolem, która była podłączona do Zaporoskiej Elektrowni Atomowej.

Zaporoska Elektrownia Atomowa
Zaporoska Elektrownia Atomowa
Źródło: Ihor Bondarenko/Shutterstock

Nie są znane dokładne plany Rosji. Nie wiadomo, czy chce na nowo podłączyć elektrownię po zakończeniu wojny, czy jeszcze w czasie walk. W obu przypadkach - według ekspertów - Rosja musiałaby zbudować więcej linii, by podłączyć siłownię do swojej sieci.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Ukraina "kupiła od Rosji" reaktory jądrowe? "Zarobi na tym jeden kraj"

Działania Rosji sprzeczne z planami Trumpa

Ukraińska ekspertka ds. energii jądrowej Olha Koszarna powiedziała, że Moskwie od dawna zależy na podłączeniu elektrowni do swojej sieci.

Jak podkreślił "NYT", to byłby pierwszy taki przypadek, gdy kraj walczący przeciwko innemu państwu odbiera jego elektrownię jądrową i wykorzystuje ją, by zaspokoić własne zapotrzebowanie na energię.

Byłoby to też sprzeczne z planami administracji Donalda Trumpa, która chce poruszyć temat elektrowni w potencjalnych rozmowach pokojowych. Amerykanie proponowali, by Zaporoska Elektrownia Atomowa, leżąca w pobliżu linii frontu, została przekazana pod ich zarząd i wytwarzała prąd na potrzeby ukraińskie i rosyjskie.

Ostrzeżenie przed "nieprzewidywalnymi konsekwencjami"

Szef rosyjskiego koncernu Rosatom Aleksiej Lichaczow powiedział przed tygodniem, że Rosja ma w planach przywrócenie pełnej funkcjonalności Zaporoskiej Elektrowni Atomowej.

Herman Hałuszczenko, ukraiński minister energetyki, ostrzegł przed "nieprzewidywalnymi konsekwencjami" próby ponownego uruchomienia przez Rosjan elektrowni.

Zaporoska elektrownia, największa siłownia jądrowa w Europie, która znajduje się w mieście Enerhodar w obwodzie zaporoskim, od marca 2022 roku okupowana jest przez wojska rosyjskie.

Czytaj także: