Rosja wychodzi z Traktatu o otwartych przestworzach. Jest podpis Putina

RIA Nowosti przekazała, że podpisany przez Władimira Putina dokument został opublikowany na oficjalnym internetowym portalu informacji prawnych. Podała, że depozytariusze układu, Kanada i Węgry, zostaną poinformowane o wyjściu, a udział Rosji w umowie zakończy się za sześć miesięcy.

OGLĄDAJ NA ŻYWO W TVN24 GO

Wcześniej rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow powiedział dziennikarzom, że ustawa została skierowana do prezydenta z Rady Federacji. Jednocześnie zdementował opinię, że wycofanie się Rosji z traktatu mogłoby pogorszyć stosunki między Federacją Rosyjską a Stanami Zjednoczonymi przed spotkaniem prezydentów obydwu krajów w Genewie, zaplanowanym na 16 czerwca.

Wiceminister spraw zagranicznych Siergiej Riabkow zapowiadał podpisanie ustawy przed szczytem Putina i Bidena, ponieważ - jak stwierdził - "Moskwa jest rozczarowana decyzją Waszyngtonu o wycofaniu się z traktatu".

Ustawa o wypowiedzeniu traktatu została wniesiona do niższej izby rosyjskiego parlamentu, Dumy Państwowej, przez Władimira Putina 11 maja. "Inicjatywa była konsekwencją wycofania się z traktatu Stanów Zjednoczonych w dniu 22 listopada 2020 roku pod wydumanym pretekstem, co zagroziło bezpieczeństwu Rosji, a także istotnie zachwiało równowagę interesów państw-stron traktatu" - informowała wówczas agencja Interfax, powołując się na komunikat Dumy, która jednogłośnie poparła decyzję Kremla. Wyższa izba parlamentu, Rada Federacji, poparła projekt ustawy 2 czerwca.

Traktat Treaty on Open Skies wszedł w życie w 2002 roku. Jego celem jest poprawa transparentności działań wojsk. Strony traktatu mogą dokonywać przelotu samolotów nad swoimi terytoriami w celu kontrolowania działań wojskowych.

Stany Zjednoczone opuściły układ za prezydentury Donalda Trumpa, który oskarżał Moskwę o naruszenia zawartych ustaleń. Po podjęciu przez USA decyzji szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow mówił, że "Rosja zamierza apelować do państw, które nadal są stronami traktatu, by udzieliły gwarancji prawnych, iż nie będą przekazywać USA swoich danych o lotach nad Rosją".

Pod koniec maja szef komisji do spraw zagranicznych Dumy Leonid Słucki uzasadniał, że Rosja "nie może kontynuować jednostronnej gry, ponieważ Europa nie chce dawać prawnych gwarancji, że dane o przelotach nad terytorium Rosji w ramach układu nie zostaną przekazane stronie amerykańskiej".