Michaił Chodorkowski i Garri Kasparow podczas spotkania z rosyjską opozycją, które odbyło się podczas Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa, wezwali Zachód do stanowczych działań wobec Moskwy - podało w niedzielę Radio Swoboda. - Rosjanie muszą zrozumieć, że Moskwa przegrywa - powiedział Kasparow, były mistrz świata w szachach. Deeskalacja i rozejm na warunkach Kremla byłyby nie do zaakceptowania - dodał Chodorkowski, były szef koncernu naftowego Jukos.
- Niezbędnym warunkiem jakichkolwiek pozytywnych zmian w społeczeństwie rosyjskim jest zwycięstwo Ukrainy - mówił były mistrz świata w szachach Garii Kasparow. - Rosjanie muszą zrozumieć, że Moskwa przegrywa, uświadomiłoby im to na przykład zwrócenie Ukrainie anektowanego Krymu - ocenił. Wezwał kraje zachodnie, by na wszelkie sposoby pomogły Ukrainie zwyciężyć w trwającej wojnie.
Chodorkowski: Zachód nie powinien obawiać się eskalacji działań bojowych
Zdaniem Michaiła Chodorkowskiego Zachód nie powinien obawiać się eskalacji działań bojowych. Były szef koncernu naftowego Jukos uznał, iż deeskalacja i rozejm na warunkach Kremla byłyby nie do zaakceptowania. Oznaczałoby to, że złodziejowi udałoby się uciec z łupem - mówił opozycjonista.
Dziennikarka Żanna Niemcowa przekonywała, że kraje zachodnie nie powinny się obawiać ewentualnego chaosu w Rosji w razie upadku obecnej władzy. Takie obawy podsyca sam Kreml i ważne jest, by je przezwyciężyć - argumentowała córka Borysa Niemcowa, byłego proreformatorskiego wicepremiera Rosji, zamordowanego w 2015 roku w Moskwie.
Przedstawiciele władz Rosji nie zostali w tym roku zaproszeni na konferencję, przybyli zaś przedstawiciele rosyjskiego społeczeństwa obywatelskiego i opozycji. Prócz Chodorkowskiego, Kasparowa i Niemcowej w obradach uczestniczyła Irina Szczerbakowa, przedstawicielka uhonorowanego w 2022 roku Pokojową Nagroda Nobla stowarzyszenia Memoriał, walczącego o praworządność i broniącego praw człowieka.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Getty Images