Trzej prawnicy, którzy reprezentowali Aleksieja Nawalnego, zmarłego lidera rosyjskiej opozycji, zostali skazani przez rosyjski sąd na wyroki od 3,5 do 5,5 roku więzienia. Wadima Kobziewa, Aleksieja Lipcera i Igora Siergunina aresztowano jesienią 2023 roku pod zarzutem działalności ekstremistycznej. Na wyroki zareagował polski MSZ. "Polska wzywa do ich natychmiastowego i bezwarunkowego uwolnienia oraz uwolnienia wszystkich więźniów politycznych w Rosji" - czytamy w oświadczeniu.
Wobec skazanych Wadima Kobziewa, Aleksieja Lipcera i Igora Siergunina orzeczono również zakaz wykonywania zawodu adwokata w ciągu trzech lat po odbyciu kary - poinformował niezależny rosyjski portal Meduza.
- Jesteśmy sądzeni za przekazywanie idei Nawalnego innym - powiedział podczas procesu Kobziew. Jak twierdzą bliscy skazanych, władze zarzucały im dostarczanie zwolennikom Nawalnego uzyskanych od niego informacji.
O uwolnienie skazanych adwokatów zaapelowała Julia Nawalna, wdowa po Aleksieju.
Organizacje Nawalnego zdelegalizowane
Sprawa prawników była powszechnie oceniana jako przejaw wywierania coraz silniejszej presji na opozycję i zniechęcania obrońców do prowadzenia spraw politycznych - zauważyła agencja AP. Władze wydały również nakaz aresztowania dwóch innych wieloletnich prawników opozycjonisty, jednak udało im się wcześniej opuścić Rosję.
Organizacje Nawalnego zostały zdelegalizowane i uznane za ekstremistyczne w 2021 roku. Na podstawie tej decyzji każdy ich aktywista może być ścigany.
Reakcja polskiego MSZ
Oświadczenie w tej sprawie opublikował polski MSZ. "Represje Kremla nie znają granic. Skazanie trzech prawników, którzy bronili śp. Aleksieja Nawalnego, to kolejny poważny atak na sprawiedliwość i wolność słowa" - czytamy.
"Polska wzywa do ich natychmiastowego i bezwarunkowego uwolnienia oraz uwolnienia wszystkich więźniów politycznych w Rosji" - dodano w komunikacie.
Aleksiej Nawalny zmarł w kolonii karnej
Nawalny, najbardziej znany przeciwnik polityczny Putina, który w minionych latach organizował wielotysięczne demonstracje przeciw rosyjskim władzom, został aresztowany w styczniu 2021 roku po powrocie do Rosji z Niemiec, gdzie leczył się po próbie otrucia. Władze rosyjskie wytaczały wobec niego kolejne sprawy karne, skutkujące wyrokami przewidującymi łącznie ponad 30 lat pozbawienia wolności. W lutym 2024 roku powiadomiono o jego nagłej śmierci w łagrze za kołem podbiegunowym, gdzie odbywał karę 19 lat pozbawienia wolności.
Wyrok na prawników miał być wydany tydzień wcześniej, jednak sąd zmienił ten termin na 17 stycznia, czyli "dzień powrotu Nawalnego do Rosji i jego uwięzienia". - Przypadek, jasne - zauważył Iwan Żdanow, dyrektor założonej przez Nawalnego Fundacji Walki z Korupcją.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/YURI KOCHETKOV