W obwodzie orenburskim w Rosji podtopionych zostało ponad dwa tysiące domów - podały w sobotę tamtejsze władze. Ewakuowano jak dotąd ponad cztery tysiące osób. W piątek w mieście Orsk pękła tama, chroniąca to miasto przed wodami rzeki Ural. Sytuację pogarszają opady i topnienie śniegu w górach. W obwodzie ogłoszono stan wyjątkowy.
Służba prasowa gubernatora obwodu orenburskiego poinformowała w sobotę rano, że w regionie zostało podtopionych ponad 2,5 tysiąca domów i prawie 7 tysięcy działek. Ewakuowano ponad 4,2 tysiąca osób, w tym 1019 dzieci. W samym mieście Orsk, gdzie w piątek pękła tama, chroniąca to miasto przed zalaniem wodami rzeki Ural, zostało podtopionych ponad 600 domów, a ewakuowano ponad 700 mieszkańców.
Ekipy ratownicze znalazły ciała trzech osób - podaje BBC, ale zastrzega, że nie jest jasne, czy ich śmierć była bezpośrednio powiązana z zalaniem wodą z tamy.
"W strefie powodziowej znalazło się 4258 domów i 10 987 osób. Zalane obiekty sieci energetycznej zostały wyłączone, a dostawy prądu do kilku obszarów zawieszone" - przekazała w sobotę informacyjna agencja RIA Nowosti.
Lokalna prokuratura poinformowała, że powodzie są następstwem pęknięcia tamy, która częściowo się zawaliła, a sytuację pogarszają opady i topnienie śniegu w górach. Przypomniano także, że w marcu władze lokalne otrzymały ostrzeżenie w związku "naruszeniem przepisów dotyczących ochrony ludności i terytorium przed klęskami żywiołowymi lub spowodowanymi przez ludzi".
Denis Pasler, gubernator obwodu orenburskiego, w którym leży Orsk przekazał, że ewakuowani mieszkańcy kierowani są do tymczasowych ośrodków, w tym szkół, a osoby poszkodowane otrzymają pomoc finansową. Podkreślił, że sytuacja w mieście jest trudna, a "skala szkód znacząca".
CZYTAJ: Dzień po wielkiej wodzie. Z terenów zalanych po wysadzeniu tamy ewakuowano blisko dwa tysiące ludzi
"Krytyczny poziom wody"
W sobotę rano poziom wody na rzece Ural w Orsku osiągnął poziom krytyczny i wyniósł 9,27 metra. Zdaniem ekspertów woda opuści miasto najwcześniej za półtora - dwa tygodnie. Ze skutkami żywiołu walczy 531 osób, w tym 216 ratowników z Ministerstwa do spraw Sytuacji Nadzwyczajnych - relacjonowała RIA Nowosti.
Wcześniej w obwodzie orenburskim został ogłoszony stan wyjątkowy, a mer Orenburga Siergiej Salmin zaapelował do mieszkańców nadrzecznych posiadłości, by natychmiast się ewakuowali.
Pęknięcie tamy w Orsku pogorszyło i tak już bardzo trudną sytuację spowodowaną powodziami - podaje BBC, powołując się na lokalne władze.
W sąsiednim Kazachstanie również doszło do powodzi; prezydent Kasym-Żomart Tokajew ocenił w sobotnim wystąpieniu, że jest to "prawdopodobnie największa od 80 lat klęska żywiołowa, pod względem skali konsekwencji".
Źródło: PAP, Reuters, RIA Nowosti
Źródło zdjęcia głównego: Anadolu/Getty Images