Atak na terminal największego rosyjskiego producenta gazu skroplonego Nowatek nad Morzem Bałtyckim był operacją specjalną przeprowadzoną przez Służbę Bezpieczeństwa Ukrainy - poinformowały media w Kijowie. Agencja Reutera stawia pytanie, jaki wpływ będzie miało to zdarzenie na międzynarodowe rynki energii.
- Terminal naftowy Ust-Ługa w obwodzie leningradzkim jest ważnym obiektem dla wroga. Przetwarza się tam paliwo, które jest między innymi dostarczane wojskom rosyjskim. Udany atak na taki terminal powoduje nie tylko straty gospodarcze Rosjan, pozbawiając okupantów możliwości zarobienia środków na prowadzenie wojny w Ukrainie, ale także znacznie komplikuje logistykę paliwa dla rosyjskiego wojska – mówił rozmówca agencji Interfax-Ukraina.
Praca terminalu została zawieszona. Pracownicy ewakuowani.
Gigantyczny kompleks Ust-Ługa, położony nad Zatoką Fińską, około 170 km na zachód od Petersburga, służy do transportu produktów naftowych i gazowych na rynki międzynarodowe - podała agencja Reutera. Jej zdaniem, nie jest jasne, jak długo potrwają zakłócenia, ile tankowców będzie musiało stać poza portem i jaki będzie efekt domina na międzynarodowych rynkach energii.
Reuters nie był w stanie potwierdzić, czy pożar powstał w wyniku ataku ukraińskiego drona. Gdyby tak się stało, taki atak pokazałby zdolność Kijowa do przeprowadzania uderzeń w głąb Rosji w czasie, gdy Kijów znajduje się w defensywie na polu bitwy i stara się zapewnić sobie jak najwięcej zachodniego finansowania - podkreśliła agencji. Oceniła też, że taki atak, najnowszy z serii uderzeń wymierzonych w rosyjskie obiekty energetyczne, wywołałby również pytania o skuteczność rosyjskich systemów obrony powietrznej wokół kluczowych obiektów infrastruktury.
Na skutek "czynnika zewnętrznego"
Firma Nowatek podała w komunikacie, że pożar wybuchł na skutek "czynnika zewnętrznego".
"Nie ma poszkodowanych w wyniku pożaru w terminalu firmy Nowatek w porcie Ust-Ługa. Personel został ewakuowany" – przekazał wcześniej na kanale Telegram Aleksandr Drozdenko. Rosyjska państwowa agencja informacyjna RIA Nowosti podała, że ogień został opanowany.
Rosyjskie władze, w tym gubernator obwodu leningradzkiego, nie ujawniły, co było przyczyną pożaru w terminalu.
Gubernator o stanie podwyższonej gotowości
Według rosyjskiego kanału Shot na Telegramie, mieszkańcy słyszeli odgłos drona, a następnie kilku wybuchów. Petersburski portal Fontanka napisał, że zauważono co najmniej dwa drony lecące w kierunku Petersburga.
W pobliżu miejsca, gdzie wybuchł pożar, znajdowały się trzy duże zagraniczne tankowce, ale nie ma doniesień o ich uszkodzeniu – poinformowała Fontanka.
W rejonie kingiseppskim, gdzie leży Ust-Ługa, wprowadzono stan podwyższonej gotowości.
Minister ds. strategicznych gałęzi przemysłu Ukrainy Ołeksandr Kamyszin oświadczył w tym tygodniu, że dron ukraińskiej produkcji przeleciał w nocy ze środy na czwartek 1250 kilometrów i uderzył w bazę paliw w Petersburgu na północnym zachodzie Rosji.
Jak pisze BBC, Ministerstwo Obrony Rosji poinformowało, że w sobotę wieczorem zestrzeliło trzy ukraińskie drony w obwodzie smoleńskim, w pobliżu granicy z Ukrainą. Wcześniej podało, że zestrzeliła drony nad Tułą i miastem Orzeł w zachodniej Rosji.
Portal RBK-Ukraina przekazał, że źródła w ukraińskim wywiadzie wojskowym (HUR) potwierdziły, że w nocy z soboty na niedzielę ta służba specjalna przeprowadziła ataki na zakłady wojskowe w Tule i obwodzie smoleńskim w Rosji. Dodał, że celem operacji były fabryki produkujące wyrzutnie rakietowe i remontujące samoloty
W ostatnich miesiącach znacząco wzrosła liczba ataków z użyciem dronów na cele militarne, przemysłowe i technologiczne w Rosji. Moskwa oskarża o te operacje Kijów. Niezależni eksperci podkreślają, że ataki bezzałogowców są wymierzone w obiekty coraz bardziej oddalone od Ukrainy.
Źródło: PAP, Reuters, Interfax-Ukraina, BBC