W kwietniu białoruski opozycyjny bloger Anton Motolko opublikował wideo z oddziału rosyjskiej firmy kurierskiej SDEK w mieście Mozyrz (obwód homelski). Na nagraniu widać żołnierzy w rosyjskich mundurach nadających paczki. Białoruscy aktywiści poinformowali wówczas, że rosyjskie wojsko w ciągu zaledwie jednego dnia wysłało z Mozyrza do różnych miast Rosji ponad dwie tony towarów.
Aktywiści podali, że rzeczy wysyłane przez wojsko były najprawdopodobniej zrabowane w domach Ukraińców w miastach znajdujących się pod rosyjską okupacją. Zastrzegli jednak, że w warunkach wojennych tego typu informacje są trudne do zweryfikowania.
Relacja tvn24.pl: ATAK ROSJI NA UKRAINĘ
Po ukazaniu się nagrania z Mozyrza dziennikarze niezależnego rosyjskiego portalu Mediazona utworzyli mapę miejsc, gdzie najczęściej trafiały paczki. Odkryli także kolejny oddział kurierski SDEK oblegany przez rosyjskich żołnierzy - w Nowozybkowie (obwód briański).
"Opracowaliśmy mapę wysyłek, a także nagraliśmy i przeanalizowaliśmy dziesiątki godzin nagrań wideo z przejścia granicznego w Wałujkach (graniczący z Ukrainą obwód biełgorodzki)" - napisali pod koniec maja dziennikarze Mediazony. "Zaobserwowaliśmy nie tylko ponadprzeciętny wzrost wysyłek, który zbiegł się z wybuchem wojny, ale także nietypowe połączenia między miastami potwierdzające wersję o masowych grabieżach. A w jednym przypadku rosyjscy wojskowi użyli firmy kurierskiej SDEK do transportu drona wojskowego - co oznacza, że być może, okradali nie tylko Ukraińców, ale także własną armię" - dodali.
Największa ze znalezionych przez dziennikarzy Mediazony przesyłek ważyła 381 kilogramów i została wysłana z przygranicznego miasta Rylsk (obwód kurski) do Jekaterynburga.
Według Mediazony rosyjscy żołnierze wysyłali do domu różne rzeczy, wśród których udało im się rozróżnić trampki, opony, mikrofon, telewizor, kiełbasy i konserwy rybne, alkohol, gitarę, namiot.
Miasta "liderzy"
Miastami, do których najczęściej trafiały przesyłki, były między innymi Czebarkul w obwodzie czelabińskim i Jurga (obwód kemerowski). Od lutego do maja wysłano tam 5,6 i 5,8 ton towarów. W Jurdze stacjonują trzy jednostki wojskowe (wśród nich 64. brygada strzelców zmotoryzowanych, która brała udział w zdobyciu i zajęciu takich miast w obwodzie kijowskim jak Bucza, Hostomel i Irpień).
W mieście Chebarkul z kolei stacjonują dwa pułki pancerne.
Pod koniec kwietnia rosyjska sekcja BBC napisała, że część paczek trafiła do miasta Rubcowsk w Kraju Ałtajskim, położonego w pobliżu granicy z Kazachstanem. "Rubcowsk znajduje się na obrzeżach jednego z najbiedniejszych i najbardziej zadłużonych regionów Rosji. Dobre pieniądze w tym miejscu zarabiają jedynie pracownicy kolonii karnych, funkcjonariusze Federalnej Służby Bezpieczeństwa i wojskowi, którzy podpisują kontrakty" - relacjonowała BBC.
Największa paczka, która trafiła do Rubcowska, ważyła 450 kilogramów. Znajdowały się w niej między innymi głośniki, stół i namiot.
Do Moskwy trafiło 10 ton paczek, Jekaterynburga - sześć ton.
Wysłany dron
Ze wspomnianego przez Mediazonę oddziału SDEK w Wałujkach przy granicy z Ukrainą pod koniec kwietnia został wysłany dron. Najprawdopodobniej Orłan-10, wykorzystywany przez rosyjskie siły zbrojne. Dokąd trafił ten sprzęt? Nie wiadomo. W tym czasie żołnierze wysyłali paczki do kilku miast, w tym do Moskwy, Ussuryjska, Murmańska, Nowosybirska i Chabarowska.
Niezależni dziennikarze relacjonowali, że dron został wysłany przez wojskowego w mundurze oficera. Wszedł do pomieszczenia, ciągnąc po podłodze ciężkie pudło. Dron został zważony i zmierzony taśmą. W tym czasie do budynku swobodnie wchodzili inni klienci.
Z Wałujek wysłano co najmniej 15 ton paczek. Miasto jest położone 30 km od granicy z Ukrainą i 20 km od samozwańczej republiki w Ługańsku.
W kwietniu urząd Roskomnadzor zablokował w Rosji stronę blogera Antona Motolko, który opublikował nagranie z oddziału kurierskiego SDEK w Mozyrzu.
Mediazona poinformowała, że co najmniej dwie trzecie paczek wysyłanych przez rosyjskie wojsko z białoruskiego Mozyrza nie dotarło do adresatów.
Autorka/Autor: tas/kg
Źródło: Mediazona, BBC, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Twitter/Motolkohelp