Dmitrij Muratow o nuklearnych groźbach Kremla i o tym, "po co to mówią"

Źródło:
BBC, Reuters
Dmitrij Muratow, laureat Pokojowej Nagrody Nobla, redaktor naczelny "Nowej Gaziety"
Dmitrij Muratow, laureat Pokojowej Nagrody Nobla, redaktor naczelny "Nowej Gaziety"Reuters Archive
wideo 2/2
Dmitrij Muratow, laureat Pokojowej Nagrody Nobla, redaktor naczelny "Nowej Gaziety"Reuters Archive

- Propaganda państwowa przygotowuje ludzi do myślenia, że wojna nuklearna nie jest czymś złym - mówi w rozmowie z BBC laureat Nagrody Nobla, rosyjski dziennikarz Dmitrij Muratow. I dodaje, że w rosyjskiej telewizji "wojna nuklearna i broń nuklearna są promowane tak, jakby to były reklamy karmy dla zwierząt".

BBC przypomina, że odkąd Rosja rozpoczęła inwazję na Ukrainę 24 lutego 2022 roku często mówiło się o potencjalnym zagrożeniu nuklearnym ze strony Moskwy. Kilka dni temu Władimir Putin ogłosił plan rozmieszczenia taktycznej broni jądrowej na Białorusi. Jeden z jego najbliższych doradców, Nikołaj Patruszew ostrzegł z kolei, że "Rosja jest cierpliwa i nikogo nie zastrasza swoją przewagą militarną, ale posiada nowoczesną, unikalną broń, zdolną zniszczyć każdego wroga, w tym Stany Zjednoczone, w razie zagrożenia dla jej istnienia".

- Dwa pokolenia żyły bez zagrożenia wojną nuklearną, ale ten okres się skończył - podkreśla w rozmowie z BBC Dmitrij Muratow, rosyjski dziennikarz, redaktor naczelny niezależnej "Nowej Gaziety" i laureat Pokojowej Nagrody Nobla.- Czy Putin wciśnie "atomowy guzik" czy jednak nie? Nikt tego nie wie. Nie ma osoby, która może to stwierdzić z pewnością - mówi.

ZOBACZ TEŻ: Biden zaniepokojony zapowiedziami Rosji o wysłaniu broni jądrowej na Białoruś

Muratow: Państwowa propaganda ma przygotować Rosjan na ewentualny konflikt nuklearny

Portal BBC zauważa, że w propagandzie Kremla Rosja przedstawiana jest jako kraj, który chce pokoju, a Ukraina i Zachód jako agresorzy, w co wielu Rosjan wierzy.

Takie komentarze Muratow odczytuje jako niepokojące sygnały, które są elementami propagandy na użytek wewnętrzny. - Widzimy jak propaganda państwowa przygotowuje ludzi do myślenia, że wojna nuklearna nie jest czymś złym. W tutejszych kanałach telewizyjnych wojna nuklearna i broń nuklearna są promowane tak, jakby to były reklamy karmy dla zwierząt - mówi. - Ogłasza się w nich, że "mamy ten pocisk, tamten pocisk, i jeszcze inny". Mówi się o celowaniu w Wielką Brytanię i Francję, o wywoływaniu nuklearnego tsunami, które zmyje z powierzchni ziemi Amerykę. Po co to mówią? Po to, żeby ludzie tutaj byli gotowi - podkreśla Muratow.

- Rosjanie zostali napromieniowani propagandą - dodaje noblista. - Propaganda to rodzaj promieniowania. Wszyscy są na nią podatni, nie tylko Rosjanie. W Rosji to dwanaście kanałów telewizyjnych, dziesiątki tysięcy gazet, media społecznościowe (...), które całkowicie służą państwowej ideologii - wskazuje. Jego "Nowa Gazieta" na początku lutego ostatecznie straciła licencję, po tym, jak po wybuchu wojny w Ukrainie, wprowadzeniu w Rosji restrykcyjnego prawa medialnego i ostrzeżeniach ze strony Roskomnadzoru, 28 marca 2022 roku zawiesiła działalność.

ZOBACZ TEŻ: To jest element wojny informacyjno-strategicznej. Putin uprawia bardzo jasną grę z Zachodem

Czy Rosjanie sprzeciwią się Putinowi?

Jednocześnie Muratow zauważa, że wielu młodych Rosjan kategorycznie sprzeciwia się temu, co Rosja wyrządza w Ukrainie. - Jestem przekonany, że gdy tylko propaganda przestanie działać, to pokolenie, tak jak każdy inny człowiek o zdrowym rozsądku, zabierze głos - mówi. - I to już się dzieje. Przeciwko Rosjanom, którzy protestowali, wszczęto 21 tys. spraw administracyjnych i karnych. Opozycja siedzi w więzieniach, zamknięto media, wielu aktywistów, cywilów i dziennikarzy zostało uznanych za zagranicznych agentów - wymienia. Według Muratowa Putin ma ogromną bazę wspierających go osób, wśród których są głównie "osoby starsze, postrzegające go jak własnego wnuka, kogoś, kto ich ochroni, da im co miesiąc emeryturę i złoży życzenia z okazji Nowego Roku". - Ci ludzie uważają, że ich prawdziwe wnuki powinny iść (na wojnę), walczyć i umierać - twierdzi.

Jednocześnie według Muratowa nie ma szans na pojednanie między Rosjanami i Ukraińcami w przyszłości. - Już nigdy nie będzie normalnych relacji między narodem rosyjskim i ukraińskim. Nigdy. Ukraina nie będzie w stanie pogodzić się z tą tragedią - uważa rozmówca BBC.

Autorka/Autor:pb//az

Źródło: BBC, Reuters

Źródło zdjęcia głównego: Gregory Stein / Shutterstock