Sześć nagan w ciągu zaledwie dwóch tygodni pobytu w kolonii karnej - miał je otrzymać Aleksiej Nawalny, o czym poinformowano na kontach opozycjonisty na portalach społecznościowych. Dwie nagany grożą skierowaniem do karceru. "To rzecz nieprzyjemna, tam warunki przypominają tortury" - podano.
"Najwyraźniej piosenka 'Bad Guy' jest ścieżką dźwiękową mojego wyroku więziennego. Przynajmniej urzędnik Kremla wyraźnie jej słuchał, opracowując dla mnie plan kar" - wpis o takiej treści pojawił się na kontach Aleksieja Nawalnego na Facebooku i na Instagramie.
Autor wpisu podał, że w "rosyjskich więzieniach obowiązują dwie główne kary: nagana i umieszczenie w karcerze". "Dostajesz dwie nagany i możesz pojechać do karceru, a to rzecz nieprzyjemna, tam warunki przypominają tortury" - głosi komentarz, opublikowany w imieniu Nawalnego.
We wpisie podano, że Nawalny został już uznany za skłonnego do ucieczki, a także otrzymał cztery upomnienia w areszcie śledczym w Kolczuginie, gdzie odbywał dwutygodniową kwarantannę, zanim trafił do kolonii karnej w Pokrowie.
Na kontach opozycjonisty poinformowano, że komisja dyscyplinarna, złożona z siedmiu osób, rozpatruje jeszcze 20 złożonych na niego raportów. Powodem do nagany może być np. to, że rankiem wstał 10 minut przed komendą pobudki albo też, że na spotkaniu z adwokatami był w koszulce z krótkim rękawem.
Nagana została również udzielona, ponieważ Nawalny miał "odmówić ćwiczeń, proponując strażnikowi, że lepiej pójść na kawę". "Czekam na naganę z napisem 'uśmiechał się szeroko, chociaż zgodnie z regulaminem był czas, by cierpieć" - przekazano.
Nawalny odsiaduje wyrok 2,5 więzienia w kolonii karnej w miejscowości Pokrow w obwodzie włodzimierskim, około stu kilometrów od Moskwy.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: instagram.com/navalny