Apelacja Aleksieja Nawalnego od decyzji o osadzeniu go w kolonii karnej została w sobotę odrzucona przez sąd w Moskwie. Trybunał skrócił jednak wyrok wobec opozycjonisty o 6 tygodni w stosunku do kary 2 lat i 8 miesięcy pozbawienia wolności, które pozostały opozycjoniście do odbycia.
Według decyzji sądu niższej instancji z 2 lutego, wyrok pozbawienia wolności na 3,5 roku w zawieszeniu, wydany w 2014 roku, ma być "odwieszony". Moskiewski sąd odrzucił w sobotę apelację Aleksieja Nawalnego, a sędzia Dmitrij Bałaszow uznał decyzję sądu niższej instancji za zgodną z prawem.
2 lata i 8 miesięcy kary pozbawienia wolności, które pozostały Nawalnemu do odbycia po wcześniejszym wliczeniu aresztu domowego w poczet odbywania kary, sąd w Moskwie skrócił o 6 tygodni. Okres kary ma upłynąć na przełomie lipca i sierpnia 2023 roku.
Adwokaci Nawalnego nie wiedzą dokładnie, kiedy zostanie on wysłany do kolonii karnej. Teoretycznie może to nastąpić już w sobotę. O godzinie 14 czasu lokalnego (godzina 12 czasu polskiego) w sobotę odbyć się ma kolejna rozprawa w procesie, w którym opozycjonista jest oskarżony o zniesławienie kombatanta.
- Nawalny może zostać wysłany do kolonii karnej jeszcze dzisiaj, jak i (dopiero) po decyzji w sprawie o zniesławienie (weterana). Nie wiemy dokładnie, kiedy to nastąpi – powiedział adwokat polityka Wadim Kobziew, którego cytuje agencja TASS.
"Gdybym się ukrywał, nie siedziałbym za tą szybą"
Aleksiej Nawalny w wystąpieniu w sobotę w sądzie oświadczył, że nie ukrywał się przed służbami więziennymi i sam wrócił do Rosji. - Wszystko w istocie sprowadza się do tego, czy się ukrywałem, czy nie. Co więcej, wszyscy wiedzieli, gdzie się znajduję. (...) Kupiłem bilet, wróciłem. (...) Obiektywnie nie mogłem podjąć innych rozsądnych kroków, by nie musieć się ukrywać – przekonywał.
- Gdybym się ukrywał, nie siedziałbym za tą szybą – dodał, odnosząc się do szklanej kabiny w pomieszczeniu sądu, gdzie na rozprawie siedzą oskarżeni.
Prokurator Jekatierina Frołowa wezwała w sądzie do odrzucenia apelacji Nawalnego na decyzję o osadzeniu go w kolonii karnej. Frołowa oznajmiła, że po 23 września zeszłego roku, gdy Nawalny został wypisany z berlińskiej kliniki Charite, "faktycznie nie było wiadomo, gdzie się znajdował".
Źródło: PAP, Reuters