Rocznicę pogromu opozycji spędzą na milicji

 
Podczas manifestacji zatrzymano 600 osóbTVN24

Niektóre osoby skazane w związku z protestem powyborczym na Białorusi z 19 grudnia 2010 r. są wzywane na milicję na poniedziałek, w rocznicę rozbicia ubiegłorocznych demonstracji - informuje w sobotę niezależna gazeta internetowa "Biełorusskije Nowosti". Tego dnia opozycjoniści planują manifestacje.

Do wyjścia w poniedziałek - 19 grudnia - na prospekt Niepodległości w Mińsku ze zniczami i ustawienia ich wzdłuż ulicy zaapelowała organizacja młodzieżowa "Mody Front". Były opozycyjny kandydat na prezydenta w ubiegłorocznych wyborach Mikoła Statkiewicz, odbywający wyrok sześciu lat kolonii karnej, wezwał zaś Białorusinów, by uczcili rocznicę wydarzeń sprzed roku przyjściem o godz. 18 do kościołów i cerkwi ze zniczami oraz zapaleniem o godz. 22 - gdy zaczęto rozganiać demonstrację - zniczy we własnych domach.

"Wszystkich wzywają, żeby nie wyszli na miasto"

W piątek wezwanie na milicję na poniedziałek dostał jeden z byłych kandydatów w wyborach Uładzimir Niaklajeu, skazany na dwa lata w zawieszeniu na dwa lata za "przygotowywanie działań poważnie naruszających porządek publiczny". Ma stawić się na milicji o godz. 18.

- Myślę, że rozmowa przeciągnie się ze trzy godziny - mówi polityk, który nie ma wątpliwości, że władze chcą go w ten sposób "zneutralizować", by nie wziął udziału w akcji, którą zamierza w poniedziałek wieczorem przeprowadzić w centrum Mińska opozycja.

Inny były kandydat, Dźmitryj Wus, skazany na 5,5 roku kolonii karnej, ale potem ułaskawiony, wezwania jeszcze nie dostał, bo przez ostatnią dobę prawie nie było go w domu - piszą "Biełorusskije Nowosti". Jest przekonany, że także on je otrzyma. - Wszystkich wzywają, żeby nie wyszli na miasto - mówi.

600 osób w aresztach, 40 w więzieniu

Wezwanie dostała natomiast Iryna Chalip, żona byłego kandydata na prezydenta Andreja Sannikaua, który odbywa karę pięciu lat kolonii karnej. - Przyszedł do mnie dzielnicowy i powiedział, że musi mi wręczyć wezwanie. Napisano tam, że mam się stawić 19 grudnia o godz. 18 w rejonowej inspekcji kryminalno-wykonawczej na rozmowę o sposobie wypełniania przeze mnie warunków kary oraz mojego sposobu życia i zachowania - powiedziała Radiu Swaboda Chalip, która za udział w masowych demonstracjach została skazana na dwa lata wiezienia w zawieszeniu na dwa lata.

Rok temu na Białorusi brutalnie zdławiono wielotysięczny protest przeciwko oficjalnym wynikom wyborów, dającym prawie 80 proc. urzędującemu prezydentowi Alaksandrowi Łukaszence. Do aresztów trafiło wówczas ponad 600 osób, a sądy skazały ponad 40. Dwóch byłych kandydatów opozycji - Mikoła Statkiewicz oraz skazany na 5 lat pozbawienia wolności Andrej Sannikau - wciąż pozostaje w koloniach karnych.

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: TVN24