Nie ustają protesty na Słowacji. Premier obwinia "grupy finansowane z zagranicy"

Źródło:
Reuters, PAP
Protest przed siedzibą słowackiego rządu materiał z (10.01.2025 r.)
Protest przed siedzibą słowackiego rządu materiał z (10.01.2025 r.)Reuters
wideo 2/5
Protest przed siedzibą słowackiego rządu materiał z (10.01.2025 r.)Reuters

Administracja słowackiego premiera Roberta Ficy zamierza podjąć działania mające zapobiec przekształceniu się antyrządowych protestów w próbę obalenia rządu - podała w czwartek agencja Reutera. Słowacka Rada Bezpieczeństwa Państwa stwierdziła tego samego dnia, że w kraju funkcjonuje zagraniczna grupa, której celem ma być wywołanie napięcia społecznego, zakłócenie systemu konstytucyjnego i w efekcie zamach stanu.

Po posiedzeniu Rady podkreślono, że rząd szanuje prawo obywateli do gromadzenia się i organizowania protestów, ale - jak podkreślono - "muszą się one odbywać się bez przemocy, a ich organizacja musi odbywać się zgodnie z prawem". Premier Robert Fico, który z urzędu jest szefem Rady Bezpieczeństwa Państwa, podkreślił zarazem, że w kraju działają struktury, które chcą "nadużywać ulicznych protestów do eskalacji napięcia w społeczeństwie".

Szef słowackiego rządu przekonywał, że struktury te to grupy ludzi finansowane z zagranicy, które aktywnie angażowały się na Ukrainie oraz w protestach w Gruzji. Ich celem ma być zmiana porządku konstytucyjnego Słowacji i doprowadzenie do przejęcia władzy przez opozycję w sposób inny niż wybory powszechne. Fico dodał, że ugrupowania te są powiązane ze słowacką opozycją i organizacją "Pokój dla Ukrainy" - głównym organizatorem protestów wywołanych przez wizytę słowackiego premiera na Kremlu 22 grudnia 2024 roku.

CZYTAJ WIĘCEJ: Robert Fico "po długiej rozmowie" z Putinem na Kremlu

Rada zaleciła, nie precyzując szczegółów, "podjęcie wszelkich środki ostrożności, aby zapobiec destabilizacji kraju". Prezydent Peter Pellegrini wykluczył wprowadzenie stanu wyjątkowego. Wezwał uczestników protestów, by zachowywali się spokojnie i nie stwarzali zagrożenia dla bezpieczeństwa państwa.

Fico oskarża opozycję o próbę zamachu stanu

Premier oskarżył opozycję o próbę zamachu stanu już w miniony weekend. Zarzuty powtórzył we wtorek w parlamencie podczas rozpatrywania wniosku opozycji o odwołanie jego rządu. Utajniono wówczas obrady parlamentu, a opozycja zarzuciła rządowi nadużywanie służb specjalnych.

10 stycznia kilkanaście tysięcy osób zebrało się przed słowackim parlamentem w Bratysławie w reakcji na wizytę premiera Ficy w Moskwie w grudniu ub.r. i jego spotkanie z Władimirem Putinem. Zwracano uwagę, że podróż szefa rządu na Kreml stała w sprzeczności z prozachodnią orientacją kraju i członkostwem w Unii Europejskiej i NATO. Premier Słowacji rozmawiał z rosyjskim przywódcą o dostawach gazu na Słowację po tym, jak od początku roku Ukraina wstrzymała tranzyt surowca.

Organizatorzy protestów z grupy "Pokój dla Ukrainy" w czwartkowym oświadczeniu zaprzeczyli oskarżeniom o przygotowywanie zamachu stanu i zapewnili, że demonstracje zawsze przebiegały pokojowo. Kolejne protesty zapowiedziane zostały na najbliższy piątek.

Protest przed siedzibą rządu Słowacji w Bratysławie (10.01.2025 r.)PAP/EPA/JAKUB GAVLAK

W rezolucji przyjętej w czwartek na posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa Państwa, w którym uczestniczyli najwyżsi konstytucyjni urzędnicy, potwierdzono m.in. obowiązujący kierunek polityki zagranicznej. Podkreślono zarazem, że Słowacja musi brać pod uwagę obecną sytuację w UE i NATO oraz być przygotowana na reagowanie na niekorzystny rozwój wydarzeń.

CZYTAJ TEŻ: Właśnie wrócił z Moskwy. Sugeruje "skrajne rozwiązanie" dla Słowacji

Autorka/Autor:sz/ads

Źródło: Reuters, PAP

Źródło zdjęcia głównego: Dorota Holubova/CTK/PAP/EPA