W korpusie wojskowym rebeliantów w Doniecku wybuchła panika - informuje wywiad ukraiński. "Sytuacje ma uspokoić wysłany z Rosji generał" – podano w komunikacie zarządu wywiadowczego.
Wywiad poinformował, że "prawie jedna trzecia żołnierzy, którzy niedawno zostali przydzieleni do 9. szturmowego pułku piechoty morskiej w Nowoazowsku (obwód doniecki), opuściła pozycje w strefie walk".
"Dowódcy oddziału zostali zmuszeni do przeprowadzenia przedterminowej rotacji. W celu uregulowania sytuacji, w sztabie pułku pojawił się dowódca 1. korpusu wojskowego rebeliantów w Doniecku, rosyjski generał Walerij Asapow" – podał w komunikacie (zamieszczonym na Facebooku) Główny Zarząd Wywiadowczy Ministerstwa Obrony Ukrainy.
Wcześniej ukraińskie służby ustaliły, że pułk piechoty morskiej w Nowoazowsku został wzmocniony oddziałem Czeczenów i Dagestańczyków, przerzuconym z Rosji.
Zaostrzenie sytuacji
W ciągu ostatniej doby w walkach w Donbasie zginęło dwóch żołnierzy, a sześciu zostało rannych - przekazał Andrij Łysenko, rzecznik administracji prezydenta ds. operacji antyterrorystycznej w Donbasie (ATO). Liczba ataków rebeliantów na pozycje wojsk ukraińskich sięgnęła 57.
Łysenko poinformował, że sytuacja zaostrzyła się w obwodzie ługańskim, gdzie dotychczas było stosunkowo spokojnie. Na odcinkach donieckim i mariupolskim separatyści ostrzelali Ukraińców z moździerzy i artylerii.
Autor: tas/ja / Źródło: Inforesist, 112.ua
Źródło zdjęcia głównego: mil.ru