Rebelianci nie ustępują. Chcą przeprowadzić wybory, mimo sprzeciwu Kijowa


Rebelianci w samozwańczej Ługańskiej Republice Ludowej zapowiadają, że w lutym przeprowadzą wybory lokalne, jeśli Kijów nadal będzie "uchylać się od zobowiązań". Władze Ukrainy utrzymują, że głosowanie w nieuznawanych republikach w Donbasie będzie oznaczać łamanie mińskich porozumień pokojowych.

- Rozważamy przeprowadzenie wyborów w lutym, bez udziału Ukrainy, która uchyla się od swoich zobowiązań – oświadczył wysłannik ługańskich rebeliantów na rozmowy pokojowe w Mińsku Władysław Dejnego. Deklaracje w tej sprawie złożył w Moskwie, gdzie uczestniczył w posiedzeniu komitetu ds. wsparcia mieszkańców południowo-wschodniej Ukrainy w izbie wyższej parlamentu rosyjskiego, Radzie Federacji.

Dejnego zastrzegł, że "w kwestii wyborów wiele będzie zależeć od wyników zaplanowanego spotkania przywódców w formacie normandzkim: Ukrainy, Rosji, Francji i Niemiec".

Szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow powiedział wcześniej, że rozmowy szefów MSZ Rosji, Ukrainy, Francji i Niemiec w sprawie realizacji porozumień pokojowych w Donbasie mogą się odbyć 8 lutego.

Zapis o "szczególnym statusie"

- Jesteśmy zmuszeni do skorygowania planów. Daliśmy szansę Kijowowi, ale nie zrobił w kierunku wyborów nawet pół kroku – podkreślił Dejnego.

Władze samozwańczych republik domagają się zmian w konstytucji Ukrainy w sprawie decentralizacji władzy i nadania Donbasowi specjalnego statusu. Parlament w Kijowie uchwalił w pierwszym czytaniu zmiany do konstytucji we wrześniu zeszłego roku. Przewidywały one decentralizację władzy w państwie, która ma objąć także okupowany przez prorosyjskich separatystów Donbas.

W przepisach przejściowych do konstytucji zawarto zapis o "szczególnym statusie" samorządów na obszarach kontrolowanych przez rebeliantów. Drugie, ostatnie czytanie poprawek do ukraińskiej konstytucji miało się odbyć w grudniu. Sprawa jednak się przedłuża. W Radzie Najwyższej Ukrainy najprawdopodobniej nie będzie wymaganych 300 głosów dla nowelizacji ustawy zasadniczej.

Rezygnacja z planów

Rebelianci w Ługańsku zapowiadają, że mogą przeprowadzić wybory 21 lutego. Wcześniej planowali je zorganizować na jesieni zeszłego roku. Zrezygnowali z tych planów po spotkaniu w Paryżu (2 października 2015 r.) przywódców państw formatu normandzkiego: Władimira Putina, Petra Poroszenki, Angeli Merkel i Francois Hollande'a.

Władze w Kijowie utrzymują, że wybory w nieuznawanych republikach będą oznaczać łamanie mińskich porozumień pokojowych.

Autor: tas//rzw / Źródło: Kommiersant, Rossijskaja Gazieta

Źródło zdjęcia głównego: glava-lnr.su

Tagi:
Raporty: