- Stany Zjednoczone wyraziły zaniepokojenie - powiedział dziennikarzom na codziennym briefingu prasowym rzecznik Białego Domu Josh Earnest, zapytany o reakcję na bliskie przeloty rosyjskich bombowców Su-24 obok niszczyciela USS Donald Cook. Sekretarz stanu USA poszedł o krok dalej.
- Mogę powiedzieć, że komunikacja miała miejsce i będziemy starać się rozwiązać dzielące nas różnice poprzez ustanowione kanały wojskowe - dodał.
Również sekretarz stanu USA John Kerry "wyraził zaniepokojenie" i nazwał zachowanie Rosjan "prowokacyjnym" oraz "lekkomyślnym". Według niego przeloty Su-24 były tak bliskie, że regulaminy teoretycznie pozwalały załodze niszczyciela na otworzenie ognia. - Ktoś tu musi zrozumieć, że to poważna sprawa i USA nie dadzą się zastraszać na morzu - stwierdził Amerykanin.
Rzecznik Departamentu Stanu John Kirby dodał, że Kerry "poruszy tę kwestię bezpośrednio z szefem rosyjskiej dyplomacji Siergiejem Ławrowem".
Bliskie spotkanie
W poniedziałek i we wtorek rosyjskie Su-24 przeleciały 20 razy nad niszczycielem USS Donald Cook, znajdującym się na wodach międzynarodowych na Bałtyku. Na pokładzie okrętu był polski śmigłowiec. Incydent wydarzył się na wodach międzynarodowych w odległości 70 mil morskich (ok. 130 km) od Kaliningradu. USS Donald Cook wyszedł w poniedziałek z portu w Gdyni. Rosyjskie samoloty nie były uzbrojone, nie reagowały na próby kontaktu radiowego ze strony Amerykanów. Zachowanie ich pilotów dowódca USS Donald Cook nazwał "nieprofesjonalnym" i "niebezpiecznym". Na potwierdzenie tych twierdzeń opublikowano zdjęcia i nagrania, na których widać Su-24 w bardzo małej odległości od nadbudówek okrętu. Inaczej w czwartek sytuację przedstawiał rzecznik rosyjskiego resortu obrony Igor Konaszenkow powiedział. Według niego załogi Su-24 wykonywały w ostatnich dniach planowe loty szkoleniowe nad neutralnymi wodami Morza Bałtyckiego. Trasa przelotu przebiegała przez rejon, w którym znajdował się amerykański niszczyciel. Konaszenkow powiedział, iż był to obszar leżący około 70 km od rosyjskiej bazy morskiej. "Po natrafieniu na okręt będący w polu widzenia, rosyjscy piloci wykonali zwrot i wycofali się, przestrzegając przy tym wszelkich zasad bezpieczeństwa".
Autor: mk\mtom / Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: US Navy