Zgromadzenie Ogólne ONZ w Nowym Jorku to wyśmienita okazja do spotkań dwustronnych na jego marginesie. Kreml ogłosił, że prezydent Rosji Władimir Putin spotka się nie tylko z Barackiem Obamą, ale i z Raulem Castro oraz Hasanem Rowhanim. Ten ostatni skrócił swoją wizytę w USA i wraca do kraju wcześniej, by być w Teheranie, gdy przybędą do niego trumny z ciałami ofiar tragedii w Mekce.
Spotkanie Putina z przywódcami Kuby i Iranu będą niewątpliwie mniej medialne niż spotkanie z prezydentem USA, lecz niemniej ważne, przynajmniej jeśli chodzi o spotkanie z Rowhanim. Iran i Rosja stoją bowiem razem, wspierając syryjskiego dyktatora Baszara el-Asada, którego Zachód od lat bezskutecznie próbuje obalić.
Jednak Rowhani długo w Nowym Jorku nie zabawi i tuż po swoim wystąpieniu na forum Zgromadzenia Ogólnego (przemówienia zaczynają się o godz. 15) wróci do Iranu. Tam bowiem ma wziąć udział w ceremonii powitania trumien z ciałami irańskich pielgrzymów, którzy zginęli w ubiegłym tygodniu podczas tragedii w Mekce.
Will cut NY trip short & leave for Tehran tomorrow after #UNGA speech to receive bodies from the tragic #MinaStampede pic.twitter.com/2DGDel3Fpw
— Hassan Rouhani (@HassanRouhani) September 28, 2015
Ostatni oficjalny bilans czwartkowej tragedii mówi o 769 osobach zabitych w dolinie Mina niedaleko Mekki, podczas rytualnego kamienowania szatana na znak wyrzeczenia się zła. Teheran szacuje, że w tragedii zginęło co najmniej 144 Irańczyków, a ok. 300 uważa się za zaginionych, w tym byłego ambasadora tego kraju w Libanie.
W piątek w Iranie rozpoczęła się trzydniowa żałoba narodowa, a najwyższy przywódca Iranu ajatollah Ali Chamenei uważa, że Arabia Saudyjska powinna przeprosić muzułmanów za tragedię.
Autor: mtom / Źródło: Reuters, PAP, tvn24.pl