Władimir Putin to dla większości Rosjan żelazny człowiek, który nie pije, nie pali i uprawia sport - może surowy, ale uczciwy. Ale co kryje się pod maską zimnego perfekcjonisty? Twórcy rzewnego romantycznego filmu "Pocałunek - nie dla prasy" przekonują, że gorące i wrażliwe serce.
W romantycznych opowieściach o prywatnym życiu swoich fikcyjnych - lub nie - przywódców, brylowali do tej pory Amerykanie. Filmy z kategorii "miłość na szczytach władzy" omijały Rosję. W końcu jednak i Kreml padł.
Chociaż główny bohater nie nazywa się Władimir, a jego nadobna wybranka Ludmiła, to i tak wszyscy wiedzą o kogo chodzi. Nawet jeśli twórcy filmu zaprzeczają, że ma on cokolwiek wspólnego z rzeczywistością, to i tak dużo w nim zbieżnych punktów z prawdziwym życiorysem rosyjskiej głowy państwa.
Putin - przykładny mąż i ojciec
Przykłady? Główny bohater to pracujący w wywiadzie, mówiący po niemiecku Rosjanin z Sankt Petersburga. Władimir Putin, z Leningradu (obecnie St. Petersburg) przez lata był rezydentem KGB w enerdowskim Dreźnie. Wybranką serca bohatera jest stewardessa, która w konsekwencji udanego związku rodzi dwie córki. Ludmiła, małżonka prezydenta, rzeczywiście latała na pokładzie radzieckich linii lotniczych, a państwo Putinowie faktycznie mają dwie urocze córki - Marię (1985) i urodzoną w NRD Katię (1986).
Na ekranie zobaczymy historię miłości Jego do Niej - zauroczenie, prozę życia i zmagania prawdziwego uczucia z wymogami politycznej kariery. Nie zawsze jest wesoło, ale koniec wieńczy dzieło - bohater zostaje prezydentem, przy czym nie przestaje być kochającym mężem i ojcem.
Film powstał aż pięć lat temu, ale twórcy uznali, a raczej "ktoś" uznał, że warto go pokazać Rosjanom dopiero teraz. Odchodzący w tym roku z Kremla Władimir Putin dostał więc ładną, okolicznościową laurkę. Na nową drogę życia.
Źródło: TVN, BBC