"Strona amerykańska nie wykazała się elastycznością"


Stany Zjednoczone próbowały uzgodnić osobne spotkanie Donalda Trumpa z Władimirem Putinem w Wietnamie, jednak zaoferowały czas i miejsce, które odpowiadało tylko im – oświadczył rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow. W ten sposób szczegółowo wyjaśnił, dlaczego na szczycie APEC nie doszło do zapowiadanego wcześniej spotkania prezydentów USA i Rosji.

Rzecznik Kremla mówił w niedzielę, że "strony zazwyczaj oferują sobie nawzajem kilka opcji, by uzgodnić napięte harmonogramy przywódców państw".

- Niestety tym razem strona amerykańska, pomimo wysiłków naszych rosyjskich kolegów, w rzeczywistości nie zaoferowała żadnych alternatyw – podkreślił Dmitrij Pieskow, pytany przez dziennikarzy, dlaczego przywódcy obydwu państw odbyli jedynie kilka kontaktów "na nogach" i nie przeprowadzili "pełnowartościowego spotkania".

"Dogodny czas"

Rzecznik administracji Władimira Putina utrzymywał, że "Amerykanie wyznaczyli jedyny dogodny czas dla nich". Dodał, że przedstawiciele USA chcieli zorganizować spotkanie w wynajmowanym przez nich lokalu i że "istnieje wspólna praktyka dyplomatyczna, gdy spotkania na najwyższym szczeblu są na przemian organizowane na terytorium każdej ze stron".

Pieskow przypomniał, że rozmowy Trumpa z Putinem podczas lipcowego szczytu G20 w Hamburgu odbyły się w sali, wynajętej przez Amerykanów, czyli "na terytorium USA", zatem – jak stwierdził - podczas szczytu APEC we Wietnamie – to strona rosyjska miała zaproponować miejsce spotkania.

Rzecznik zauważył, że spotkanie nie odbyło się z uwagi na to, że "strona amerykańska nie wykazała się elastycznością i nie przedstawiła alternatywnych propozycji".

"W dyplomacji twarde warunki dotyczące spotkania oznaczają gotowość do jego zerwania. Administracja amerykańska zerwała negocjacje, ponieważ nie chciała, by doszły one do skutku" – napisał na Twitterze rosyjski senator Aleksiej Puszkow.

"Będą za to ukarani"

Władimir Putin przekazał w sobotę, że osobne spotkanie na szczycie APEC z Donaldem Trumpem nie doszło do skutku między innymi z powodu kwestii protokolarnych, których nie rozwiązali ich współpracownicy. Dodał żartobliwie, że "będą oni za to ukarani".

Przed szczytem APEC, zarówno w Moskwie jak i w Waszyngtonie, sygnalizowano możliwość spotkania obu prezydentów. W piątek jednak Biały Dom podał, że do oficjalnych rozmów podczas szczytu nie dojdzie ze względu na rozbieżności w harmonogramach przywódców.

W sobotę doszło jedynie do krótkiego spotkania, na którym Putin i Trump zaakceptowali wspólne oświadczenie w sprawie Syrii, przygotowane przez resorty spraw zagranicznych Rosji i USA.

Autor: tas/sk / Źródło: RIA Nowosti, TASS, PAP