"Propagandowa przemoc" czy akcja humanitarna?


Flota statków z pomocą humanitarną próbuje przerwać izraelską blokadę Strefy Gazy. Zdaniem Izraela to "propaganda", "prowokacja" i "polityczne szachrajstwo". Według organizatorów akcji blokada Strefy Gazy jest nielegalna, a ludzie tam mieszkający potrzebują więcej pomocy.

Flota przesunęła termin wypłynięcia do palestyńskiej enklawy na sobotę - podali w piątek organizatorzy akcji. - Dwa razy zmieniliśmy współrzędne, ponieważ Izrael próbował przejąć turecki statek, zdecydowaliśmy więc przesunąć spotkanie wszystkich jednostek - oświadczyła Audrey Bomse z ruchu Wolna Gaza. Dodała, że "wystąpiły też problemy techniczne z jednym ze statków, musieliśmy więc przenieść jego pasażerów na jednostkę turecką".

7 statków, 10 tys. ton zapasów

Flota siedmiu statków z ładunkiem pomocy humanitarnej, które chcą przerwać izraelską blokadę Strefy Gazy nałożoną po przejęciu tam władzy przez radykalne ugrupowanie Hamas w czerwcu 2007 roku, zebrała się w piątek na wodach międzynarodowych u wybrzeży Cypru.

Na pokładzie statków znajduje się około 750 aktywistów, którzy wypłynęli z Irlandii, Grecji i Turcji z około 10 tys. ton zapasów i sprzętu.

Jak poinformowała francuska agencja AFP, Izrael zirytowany tą próbą rozpoczął medialny kontratak. Izraelscy politycy nazywali całą akcję "propagandą", "prowokacją" i "politycznym szachrajstwem".

- Wysłanie floty jest aktem propagandowej przemocy przeciwko Izraelowi - ocenił w piątek szef izraelskiej dyplomacji Awigdor Lieberman, którego kraj uważa, że sytuacja humanitarna w Gazie jest "dobra i stabilna".

W piątek władze Cypru zabroniły statkom odbijających od ich brzegów rejsów do Strefy Gazy, ponieważ organizatorzy floty z pomocą dla Palestyńczyków zignorowali ich apel, by nie mieszać ich wyspy w całą sprawę. Rzecznik rządu nie sprecyzował, czym organizatorzy sprowokowali wprowadzenie zakazu. Powiedział jedynie, że zakaz wprowadzono, by chronić "żywotne interesy Cypru".

Francja przeciw blokadzie

O "zniesienie bezzwłocznie blokady" Strefy Gazy zaapelowała Francja. - Francja pozostaje zaniepokojona sytuacją humanitarną w Strefie Gazy i wzywa do pełnego wdrożenia postanowień rezolucji 1860 Rady Bezpieczeństwa - powiedział rzecznik francuskiego MSZ.

Rezolucja z 9 stycznia 2009 roku, wydana po izraelskiej operacji "Płynny ołów" w Gazie, wzywa do "swobody dostarczania i rozpowszechniania w Gazie pomocy humanitarnej, w tym żywności, paliwa i leków".

Izraelska blokada

Izrael utrzymuje ścisłą blokadę Strefy Gazy, zezwalając jedynie na wwóz niektórych artykułów pierwszej potrzeby. W tej sytuacji 80 proc. towarów importowanych do Strefy pochodzi z przemytu tunelami wykopywanymi przez Palestyńczyków pod granicą z Egiptem. Są one niszczone przez wojsko egipskie. Tą drogą docierają również materiały budowlane wykorzystywane przy odbudowie.

Źródło: PAP, tvn24.pl