- Z pierwszych ustaleń policjantów wynika, że doszło do potrącenia czterech osób, które znajdowały się na przejściu dla pieszych, przez kierującego toyotą. Do zdarzenia doszło na Marymonckiej w kierunku Łomianek. Poszkodowani to trzy kobiety i jeden mężczyzna, wszystkie te osoby trafiły do szpitala - powiedział nam w poniedziałek Bartłomiej Śniadała z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji. Dodał, że najpoważniejsze obrażenia odniosła 72-latka. Po godzinie 18 przekazał tragiczną aktualizację. - Kobieta zmarła w szpitalu - podał policjant.
Jak zaznaczał wcześniej Śniadała, kierowca to 47-letni obywatel Polski. - Był trzeźwy i miał uprawnienia do kierowania - poinformował.
Przejechał na czerwonym świetle
Nieoficjalnie udało nam się ustalić, że kierowca prawdopodobnie przejechał na czerwonym świetle. - Z relacji świadków wynika, że kierujący wjechał na przejście na czerwonym świetle - powiedział reporterowi TVN24 Bartłomiej Śniadała. I dodał, że kierowcy zostanie pobrana krew na obecność środków odurzających i substancji psychotropowych.
W akcji ratowniczej na Marymonckiej brali udział również strażacy. "Na miejscu zdarzenia natychmiast pojawiły się służby ratunkowe: cztery zastępy Państwowej Straży Pożarnej z JRG 2 i JRG 11, cztery zespoły ratownictwa medycznego, trzy patrole policji i przedstawiciele: Stołecznego Centrum Bezpieczeństwa oraz Zarządu Transportu Miejskiego" - podała straż pożarna w mediach społecznościowych.
Ruch w miejscu wypadku był zablokowany. Policjanci kierowali kierowców na objazdy ulicami Przy Agorze i Kasprowicza. Okoliczności zdarzenia wyjaśniają funkcjonariusze Wydziału Ruchu Drogowego KSP.
Od kierowcy pobrano krew do badań
We wtorek prokurator Andrzej Piaseczny z Prokuratury Okręgowej w Warszawie poinformował, że kierowca toyoty nie usłyszał jeszcze zarzutów. Aktualnie przebywa w policyjnej izbie zatrzymań.
- Od kierowcy pobrano krew do badań na zawartość środków odurzających. Wyniki będą w środę. Aby prawidłowo sformułować zarzut, musimy wiedzieć, czy kierowca zażywał przed zdarzeniem środki odurzające, a jeśli tak, to jakie - powiedział prokurator.
W wyniku zdarzenia, po przewiezieniu do szpitala, zmarła 72-letnia kobieta. - Trzy osoby odniosły obrażenia. Jedna odniosła obrażenia głowy, druga - kończyn dolnych i górnych oraz trzecia - kończyn dolnych. Te osoby zostały hospitalizowane - dodał prokurator Piaseczny.
Autorka/Autor: katke/b
Źródło: tvnwarszawa.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Mateusz Mżyk / tvnwarszawa.pl