Prokurator generalny Michigan oświadczył, że w piątek złożył wniosek o zablokowanie ponownego przeliczania głosów oddanych w wyborach prezydenckich w tym stanie, o co zawnioskowała Partia Zielonych. Jego zdaniem operacja taka jest zbyt droga, kosztowałaby miliony dolarów.
Prokurator generalny Bill Schuette, republikanin, w oświadczeniu skrytykował Partię Zielonych za złożenie wniosku o ponowne przeliczenie głosów w trzech tzw. wahających się stanach (Wisconsin, Pensylwania i Michigan). Inicjatywę określił mianem "niewybaczalnej".
Wniosek do Sądu Najwyższego
Schuette w piśmie do Sądu Najwyższego Michigan poprosił o spotkanie we wtorek. Zamierza zablokować ponowne przeliczenie głosów.
"Sąd nie może pozwolić, by ten opóźniony i lekkomyślny wniosek o przeliczenie złożony przez pokrzywdzoną partię uciszył głosy oddane na prezydenta przez Michigan" - napisał zastępca prokuratora generalnego tego stanu w piśmie sądowym w imieniu swojego przełożonego.
Zdaniem Schuette'a, 16 elektorskich głosów przekazanych z Michigan Trumpowi mogłoby przepaść z powodu przedłużającego się ponownego przeliczania głosów.
Michigan do 13 grudnia musi podać ostateczne wyniki wyborów tak, by 19 grudnia kolegium elektorskie mogło oficjalnie uznać zwycięstwo Donalda Trumpa.
Schuette jest republikaninem i w czasie wyborów wspierał Donalda Trumpa.
Autor: pk//rzw / Źródło: Reuters, The Detroit News