Przewodniczący rosyjskiej Dumy Państwowej Siergiej Naryszkin prognozuje, że na jesieni dojdzie do zaostrzenia sytuacji na arenie międzynrodowej. "Sierpień jest miesiącem wakacji, jednak nie wszyscy zachodni politycy odpoczywają. Niektórzy z nich szykują nowe prowokacje, nie tylko zresztą na jesieni" - napisał Naryszkin w rządowej "Rossijskoj Gazietie".
Snując prognozy w sprawie ewentualnych prowokacji, przewodniczący izby niższej parlamentu rosyjskiego sięgnął po przykłady z historii.
Przypomniał o sierpniowym ataku z użyciem gazu na wojska rosyjskie podczas pierwszej wojny światowej, lipcowo-sierpniowych walkach japońsko-radzieckich nad jeziorem Chasan, a także sierpniowych atakach atomowych na Hirosimę i Nagasaki.
Podane przykłady z nowszej historii to sierpień 1999 r., kiedy oddziały terrorystyczne przywódcy czeczeńskich rebeliantów Szamila Basajewa wdarły się do Dagestanu, a także konflikt zbrojnym Rosji z Gruzją o separatystyczną Osetię Południową i Abchazję w sierpniu 2008 r.
"Po różnych stronach Atlantyku"
W publikacji po tytułem "Sierpień prowokacji" w rządowej "Rossijskoj Gazietie" Siergiej Naryszkin napisał: "Sierpień dopiero się rozpoczął, ale wydarzenia tego miesiąca mają zapach głębokiej jesieni politycznej, kiedy dochodzi do zaostrzenia sytuacji".
"Obecnie, kiedy na świecie jest niespokojnie, należy uważnie obserwować wszelkie prowokacje polityczne, dokonywane po różnych stronach Atlantyku. Ważne jest, by dokładnie przeanalizować wszystko, co odbywa się na Zachodzie, który narzuca tematy prowokacyjne organizacjom międzynarodowym" - relacjonował przewodniczący Dumy.
Przypomniał o głosowaniu nad projektem rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ o utworzeniu międzynarodowego trybunału ds. katastrofy malezyjskiego boeinga na wschodniej Ukrainie, gdzie w lipcu ubiegłego roku zginęło 298 osób.
Za dokumentem, który przedstawiła Malezja, zagłosowało 11 z 15 członków Rady Bezpieczeństwa. Rosja skorzystała z prawa weta. Chiny, Angola i Wenezuela wstrzymały się od głosu.
"Świadomy błąd i niesprawiedliwość"
"Rosyjskie weto uratowało reputację Rady Bezpieczeństwa ONZ. Decyzja o utworzeniu takiego trybunału byłoby bowiem świadomym błędem i niesprawiedliwością. Główny organizator tej sprawy - Stany Zjednoczone - na tym nie poprzestaną. Będą narzucać dyskusję w innych formatach" - podkreślił Naryszkin.
Przewodniczący Dumy uważa, że "rozgłos wokół katastrofy malezyjskiego boeinga w obwodzie donieckim jest potrzebny władzom w Waszyngtonie, które "opracowały własną wersję wydarzeń w sprawie katastrofy" i które dążą do "dyskredytacji Rosji w celu utrzymania światowego monopolu".
Autor: tas\mtom / Źródło: Rossijskaja Gazeta