Wołodymyr Zełenski: w korytarzu zbożowym czeka 176 statków. Prezydent Ukrainy apeluje o "stanowczą reakcję"

Źródło:
PAP
Zełenski o statkach czekających w korytarzu zbożowym (30.10.2022 r.)
Zełenski o statkach czekających w korytarzu zbożowym (30.10.2022 r.)Kancelaria prezydenta Ukrainy
wideo 2/4
Zełenski: w korytarzu zbożowym czeka 176 statkówKancelaria prezydenta Ukrainy

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zaapelował o stanowczą reakcję międzynarodową na zawieszenie przez Rosję udziału w tak zwanej inicjatywie zbożowej. Decyzję Kremla nazwał "przewidywalną", która "ostatecznie burzy eksportową inicjatywę". Podał, że wyznaczonej trasy nie może pokonać 176 statków.

- Dziś z Rosji wybrzmiało dosyć przewidywalne oświadczenie w sprawie tego, że ostatecznie burzy eksportową inicjatywę zbożową. Ale w rzeczywistości to nie jest ich dzisiejsza decyzja - powiedział prezydent Wołodymyr Zełenski. Według niego Rosja "zaczęła świadomie zaostrzać kryzys żywnościowy już we wrześniu, kiedy zablokowała ruch statków" z ukraińską żywnością. Jak poinformował, w tzw. korytarzu zbożowym powstał korek składający się ze 176 statków, które nie mogą płynąć według wyznaczonej trasy.

Zełenski przekazał, że na pokładach statków jest jedzenie "dla ponad siedmiu milionów ludzi". Niektóre jednostki czekają już od trzech tygodni.

Czytaj też: Rosja oskarża Ukrainę o "akt terrorystyczny" i wycofuje się z kluczowej umowy. "To szantaż"

"Czemu jakaś garstka osób gdzieś na Kremlu może decydować, czy ludzie w Egipcie czy Bangladeszu będą mieli jedzenie na stołach?" - kontynuował szef państwa.

"G20 to nie jest miejsce dla Rosji"

Zełenski wezwał do stanowczej międzynarodowej reakcji, w tym na poziomie ONZ i G20. Oświadczył, że "G20 to nie miejsce dla Rosji".

Zapewnił, że "Ukraina była i nadal może być jednym z gwarantów globalnego bezpieczeństwa żywnościowego".

Rosyjskie władze poinformowały w sobotę, że Rosja zawiesza swój udział w tzw. inicjatywie zbożowej w związku z - jak określił to Kreml - "atakiem terrorystycznym na okręty Floty Czarnomorskiej i statki cywilne, które biorą udział w zabezpieczeniu korytarza zbożowego".

Umowy o odblokowaniu eksportu zbóż z ukraińskich portów przez Morze Czarne i cieśniny tureckie podpisali 22 lipca w Stambule przedstawiciele Ukrainy, Rosji, Turcji i ONZ. Porozumienie zawarto na 120 dni (czyli do 19 listopada) z możliwością przedłużenia. Blokada eksportu była skutkiem rosyjskiej inwazji na Ukrainę, rozpoczętej 24 lutego.

Eksplozje w Sewastopolu

W sobotę Rosja poinformowała, że ​​siły ukraińskie przy pomocy dronów zaatakowały we wczesnych godzinach porannych okręty Floty Czarnomorskiej w Sewastopolu, największym mieście na zaanektowanym Krymie. Moskwa przekazała, że ataki zostały w większości odparte. Rosyjskie ministerstwo obrony podało później, że niewielkich uszkodzeń doznał rosyjski trałowiec (okręt specjalnie przeznaczony do oczyszczania akwenów żeglownych z min za pomocą holowanych trałów, a także do stawiania min - przyp. red.). 

Eksplozje w Sewastopolu Twitter/@Gerashchenko_en

Strona ukraińska nie potwierdziła przeprowadzenia ataku i podkreśla, że Rosja go "zmyśliła". Ukraińskie dowództwo operacyjne Południe poinformowało w oficjalnym oświadczeniu, że przyczyną incydentu mogło być "nieudane odpalenie rakiet obrony przeciwlotniczej" przez Rosjan.

Doradca szefa MSW Ukrainy Anton Heraszczenko napisał w komentarzu na Telegramie, że eksplozje nastąpiły na czterech okrętach wojennych Rosji, w tym na flagowej rosyjskiej fregacie Admirał Makarow. Heraszczenko oświadczył, że powodem eksplozji było "nieostrożne obchodzenie się z materiałami wybuchowymi".

Autorka/Autor:bż//rzw

Źródło: PAP