Prezydent odpada w połowie maratonu


Obiecał czterodniowy maraton telewizyjny ze sobą w roli głównej, ale po dwóch dniach już go na wizji nie było. Prezydent Wenezueli Hugo Chavez zamilkł.

Prawdziwą "telenowelę" Chavez obiecał rodakom z okazji 10-lecia swojego talk-show "Alo Presidente". - Rozpocznie się w czwartek. Zrobimy przerwę i będziemy kontynuowali w piątek, sobotę i skończymy w niedzielę po południu albo wieczorem. Będą różne epizody, tak jak w telenoweli. Będziemy rozmawiali o wszystkim: o piosenkach, o krytyce - zapowiadał Chavez na początku ubiegłego tygodnia.

Ale maraton skończył się w piątek. W sobotę Chaveza w telewizji już nie było, tak samo jak w niedzielę. W krótkim oświadczeniu ministerstwo informacji oświadczyło jedynie, że niedzielny "Alo Presidente" nie został wyemitowany z "przyczyn technicznych".

Co do sobotniej nieobecności nikt się nie wypowiadał.

Intelektualiści kontra prezydent

W czwartek i piątek Chavez zdążył jednak pogadać o edukacji seksualnej nastolatków, zwierzał się z problemów z nadwagą i wspomniał swojego przyjaciela i mentora Fidela Castro.

Zbeształ też latynoamerykańskich intelektualistów, którzy przybyli do Caracas, by wziąć udział w forum poświęconemu wolności i demokracji. Myśliciele, wśród nich Mario Vargas Llosa, nie ukrywają, że obce są im wartości Chaveza, za co prezydent odwdzięczył im się gorzkimi słowami o zaprzedaniu się Waszyngtonowi.

W sobotę miało dojść jednak do debaty Chavez - intelektualiści, co z pewnością w części wyjaśnia odwołanie programu tego dnia.

Chavez w okienku już od 10 lat

Główny program dotyczący wenezuelskiego życia politycznego "Alo Presidente" powstał po wyborach z 1998 roku, kiedy Chavez, były przywódca puczu i zwolennik rewolucji kubańskiej, stanął na czele tego bogatego w ropę państwa.

Wenezuelski prezydent nie wygłasza w trakcie programu tradycyjnych przemówień. W każdą niedzielę, odkąd został wybrany, Chavez opowiada zarówno o swoich sporach z opozycją, jak i ze swoją byłą żoną, albo godzinami dyskutuje o historii, miłości i kuchni.

Oprócz romantycznych piosenek i anegdot ze swojego życia prywatnego Chavez przedstawia na antenie również nominacje lub odwołania ministrów albo rozmawia telefonicznie z anonimowymi obywatelami, zdziwionymi telefonem od prezydenta.

Źródło: reuters, pap