Iran pozostanie stroną porozumienia nuklearnego pomimo wycofania się z niego USA - ogłosił we wtorek prezydent Iranu Hasan Rowhani. Dodał, że "nie ma dużo czasu" na negocjacje z innymi światowymi mocarstwami w sprawie utrzymania umowy w mocy.
- Jeśli osiągniemy cele porozumienia we współpracy z innymi stronami układu, umowa będzie nadal obowiązywać. (...) Opuszczając porozumienie, Ameryka oficjalnie podważyła swoje zobowiązania wynikające z międzynarodowego traktatu - powiedział Rowhani w wystąpieniu telewizyjnym nadawanym bezpośrednio po ogłoszeniu przez prezydenta Donalda Trumpa decyzji o wycofaniu USA z porozumienia.
Jeżeli negocjacje zakończą się fiaskiem, Iran będzie wzbogacał uran "bardziej niż w przeszłości (...) w nadchodzących tygodniach" - oznajmił prezydent.
Zdaniem Rowhaniego decyzja prezydenta Donalda Trumpa o wycofaniu USA z porozumienia to "wojna psychologiczna" i "historyczne doświadczenie" dla Iranu.
Prezydent dodał, że zlecił szefowi MSZ Mohammadowi Dżawadowi Zarifowi negocjowanie porozumienia nuklearnego z innymi krajami będącymi stronami umowy.
W niedzielę 6 maja - oczekując ewentualnej, negatywnej decyzji Trumpa względem porozumienia podpisanego z Teheranem w 2015 roku - Rowhani oświadczył, że jego kraj przygotował plany reakcji na każdą decyzję prezydenta USA. Przestrzegł wtedy, że USA pożałują "jak nigdy wcześniej" decyzji o odstąpieniu od umowy.
Autor: adso / Źródło: PAP