Tymczasowy prezydent Egiptu Adli Mansur powiedział w czwartek, że niektórzy próbują wpędzić kraj w chaos i przyrzekł przywrócenie stabilności i bezpieczeństwa w państwie. Było to jego pierwsze przemówienie od 4 lipca, gdy został zaprzysiężony.
W orędziu do narodu, nagranym wcześniej, a nadanym w czwartek przez telewizję państwową, Mansur powiedział, że Egipt "znajduje się w decydującej fazie swej historii, a niektórzy chcą pociągnąć kraj w nieznane i spowodować chaos". - Niektórzy chcą iść drogą krwi - powiedział.
Mansur zapewnił, że jego rząd jest zaangażowany w przywrócenie bezpieczeństwa i stabilności. - Będziemy walczyć o bezpieczeństwo do końca - dodał.
Przemówienie tymczasowego prezydenta nadano w przeddzień zapowiedzianych masowych marszów protestu stronników odsuniętego od władzy 3 lipca prezydenta Mohammeda Mursiego. Demonstracje uliczne na ten dzień zapowiedzieli też przeciwnicy obalonego prezydenta. Egipska armia, która obaliła Mursiego, przestrzegła przed aktami przemocy w trakcie demonstracji.
Autor: zś//gak / Źródło: PAP