Netanjahu w Kongresie. Przed budynkiem protestujący tłum

Źródło:
PAP, Reuters
Protest podczas wizyty Benjamina Netanjahu w USA
Protest podczas wizyty Benjamina Netanjahu w USA Reuters
wideo 2/5
Protest podczas wizyty Benjamina Netanjahu w USA Reuters

Premier Izraela Benjamin Netanjahu przemówił w środę przed amerykańskim Kongresem. - Znajdujemy się w historycznym momencie, irańska oś terroru zagraża Izraelowi, USA i państwom arabskim. To starcie między barbarzyństwem a cywilizacją, dlatego USA i Izrael muszą być zjednoczone, bo gdy jesteśmy razem, wygrywamy, a oni przegrywają. I wygramy - oświadczył. W związku z wizytą polityka w Waszyngtonie wzmocniono środki bezpieczeństwa. Podczas jednego z protestów użyto gazu łzawiącego.

- Znajdujemy się w historycznym momencie, irańska oś terroru zagraża Izraelowi, USA i państwom arabskim. To starcie między barbarzyństwem a cywilizacją, dlatego USA i Izrael muszą być zjednoczone, bo gdy jesteśmy razem, wygrywamy, a oni przegrywają. I wygramy - oświadczył premier Izraela Benjamin Netanjahu w środę, przemawiając przed Kongresem USA.

Przypomniał następnie terrorystyczny atak Hamasu 7 października 2023 r., zestawiając go z japońskim atakiem na Pearl Harbour w 1941 r. i atakiem terrorystycznym na USA 11 września 2001 r.

Benjamin Netanjahu w Kongresie PAP/EPA/WILL OLIVER

Netanjahu przypomniał o losie porwanych zakładników, spośród których niektórzy są nadal przetrzymywani w niewoli Hamasu w Strefie Gazy. - Czynimy starania, by ich uwolnić, to się dzieje również w tym momencie i jestem przekonany, że ich uwolnimy - podkreślił izraelski polityk.

Podziękował też prezydentowi Joe Bidenowi za pomoc Izraelowi, nazywając go dumnym amerykańskim syjonistą.

Gaz pieprzowy wobec protestujących

Przed budynkiem Kongresu odbywa się jeden z wielu protestów towarzyszących pobytowi Netanjahu w USA. W Waszyngtonie wzmocniono środki bezpieczeństwa. Budynek Kapitolu otoczono wysokim płotem, ściągnięto też dodatkowe oddziały policji i zamknięto dziesiątki ulic w centrum miasta - podała agencja Reutera.

Zabezpieczenia przed Białym Domem w związku z wizytą Benjamina Netanjahu PAP/EPA/SHAWN THEW

Krótko przed rozpoczęciem przemówienia Netanjahu policja na Kapitolu stwierdziła, że niektórzy protestujący stali się agresywni. "Tłum nie zastosował się do naszego rozkazu wycofania się z linii policyjnej. Używamy gazu pieprzowego wobec każdego, kto próbuje złamać prawo i przekroczyć tę linię" - podała policja w oświadczeniu.

Protest podczas wizyty Benjamina Netanjahu w USA PAP/EPA/JIM LO SCALZO
Protest podczas wizyty Benjamina Netanjahu w USA PAP/EPA/JIM LO SCALZO

Niektóre ze zgromadzeń mają również antyizraelski charakter i potępiają prowadzoną przez państwo żydowskie wojnę w Strefie Gazy, nawołując władze USA, by nie wspierały Izraela. Inne są wymierzone bezpośrednio w Netanjahu i wzywają go do jak najszybszego zawarcia porozumienia z Hamasem, które doprowadziłoby do uwolnienia izraelskich zakładników przetrzymywanych w Gazie. Jak zaznaczyła agencja AP, wszystkie protesty łączy to, że ich uczestnicy krytykują izraelskiego premiera.

Setki działaczy organizacji Żydowski Głos dla Pokoju weszły we wtorek wieczorem do jednego z biurowców amerykańskiego parlamentu i przeprowadziły siedzący protest, domagając się od Kongresu "zaprzestania finansowania trwającego ludobójstwa Palestyńczyków". Po wydaniu ostrzeżenia funkcjonariusze zaczęli usuwać protestujących. Według policji aresztowano ok. 200 osób. Żydowski Głos dla Pokoju przekazał, że aresztowano ok. 400 osób, w tym kilkunastu rabinów.

Zagraniczny przywódca, który najczęściej przemawiał w Kongresie

To czwarte wystąpienie Netanjahu przed Kongresem. Wieloletni premier Izraela stał się więc zagranicznym przywódcą, który najczęściej zwracał się do amerykańskich parlamentarzystów. Premier Wielkiej Brytanii Winston Churchill przemawiał na Kapitolu trzy razy. Środowe orędzie Netanjahu jest też dziesiątym wystąpieniem izraelskiego premiera na Kapitolu i tutaj również zostanie pobity rekord, bowiem przywódcy Francji, którzy są kolejni na liście, przemawiali tam dziewięć razy.

Premier Izraela stanął przed Kongresem, który jest bardzo głęboko podzielony w ocenie Izraela, zmagającego się z międzynarodową krytyką w związku z wojną w Strefie Gazy - podkreślił "New York Times". "Mimo deklaracji Netanjahu, że będzie chciał "pogłębić ponadpartyjne poparcie" dla Izraela, jego przemówienie wzmocni podziały" - skomentował dziennik.

Wcześniej wielu demokratycznych kongresmenów zapowiedziało bojkot wystąpienia. Posiedzeniu nie przewodniczy Kamala Harris, która jako wiceprezydent i głowa Senatu tradycyjnie kieruje obradami połączonych izb. Jej nieobecność wytłumaczono innymi obowiązkami.

Przemówienie Benjamina Netanjahu w Kongresie USA. Relacja Michała Sznajdera
Przemówienie Benjamina Netanjahu w Kongresie USA. Relacja Michała SznajderaTVN24

Bojkot zapowiadały m.in. kongresmenki progresywnego skrzydła Partii Demokratycznej, jak Alexandria Ocasio-Cortez, Rashida Tlaib, Ilhan Omar czy Pramila Jayapal oraz demokratyczni senatorowie zasiadający w komisji spraw zagranicznych: Richard Durbin, Tim Kaine, Jeff Merkley i Brian Schatz. Na sali nie było też J.D. Vance'a, republikańskiego senatora i kandydata na wiceprezydenta u boku Donalda Trumpa, który wytłumaczył swoją nieobecność udziałem w kampanii.

Netanjahu ostatni raz przemawiał przed Kongresem w 2015 r. Na zaproszenie republikańskiej większości wypowiadał się wówczas przeciwko popieranej przez demokratycznego prezydenta Baracka Obamę umowie nuklearnej z Iranem. Przemowę izraelskiego premiera zbojkotowało wówczas 58 demokratycznych kongresmenów.

"Wszystkie przemowy Netanjahu przed Kongresem odbywały się na zaproszenie republikańskiej większości na Kapitolu podczas kadencji demokratycznych prezydentów, z którymi izraelski przywódca nie miał najlepszych stosunków, i kończyły się całkowitą porażką - pogłębieniem wrogości wobec amerykańskiego rządu i składaniem pustych obietnic" - skomentował izraelski dziennik "Haarec".

Autorka/Autor:pp/ft

Źródło: PAP, Reuters

Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/JIM LO SCALZO