Szefowa fińskiego rządu Sanna Marin podczas wtorkowej debaty w Parlamencie Europejskim przyznała, że europejska polityka wobec Rosji była "naiwna". - Razem płacimy teraz wysoką cenę za naszą zależność od rosyjskiej energii - powiedziała.
- Wojna pokazała, jak ważne dla Europy jest posiadanie własnej produkcji sprzętu obronnego i jak bardzo jesteśmy wrażliwi, jeśli chodzi o energię. Musimy przyznać, że byliśmy naiwni w stosunku do Rosji i bardzo myliliśmy się w naszych wyobrażeniach o działaniach Rosji - powiedziała premier Finlandii Sanna Marin podczas debaty w Parlamencie Europejskim.
- Powinniśmy byli uważniej słuchać naszych przyjaciół z krajów bałtyckich i Polski, żyjących pod rządami sowieckimi. Razem płacimy teraz wysoką cenę za naszą zależność od rosyjskiej energii - podkreśliła.
Jak oceniła, Ukraina wygra tę wojnę przy wsparciu Unii Europejskiej. - Nie ma innej alternatywy. W naszych sercach Ukraińcy już ją wygrali. Są pełni odwagi i niezachwianej determinacji. Ich kontrofensywa postępuje w niesamowitym tempie i zmusili Rosję do wycofania się z wielu części ich kraju - stwierdziła.
- Wspólnie odpowiedzieliśmy na rosyjską inwazję rozległymi sankcjami oraz udzielając Ukrainie pomocy wojskowej, gospodarczej i humanitarnej. Europa i świat zachodni działały zdecydowanie i konsekwentnie. Jedność jest naszą największą siłą - zaznaczyła Sanna Marin.
Premier Finlandii: Unia potrzebuje jedności
Jej zdaniem teraz bardziej niż kiedykolwiek Unia Europejska potrzebuje jedności, ponieważ Rosja używa energii jako broni przeciwko Europie. - Szantażowanie naszych społeczeństw poprzez dostawy energii, jest sposobem na osłabienie europejskiego poparcia dla Ukrainy i rozbicie naszej jedności. Putinowi nie może się to udać - powiedziała.
- Wykorzystywanie energii do szantażowania nas jest dla Rosji krótkowzroczną strategią. Trwający kryzys energetyczny po prostu przyspieszy odejście Europy od rosyjskich paliw kopalnych. Swoją wojną Rosja niszczy swoją gospodarkę i przyszłość. Rosja złamała nasze zaufanie. Nawet gdyby wojna skończyła się dzisiaj, nasze zaufanie nie zostałoby odbudowane przez długi czas - oceniła.
- Musimy być tak samo zjednoczeni i zdeterminowani w okazaniu solidarności naszym obywatelom i opiece nad nimi, jak odpowiadaliśmy na szantaż ze strony Rosji. Musimy zapewnić dostępność energii w całej Europie i być przygotowanym na podjęcie wyjątkowych środków w celu obniżenia cen energii - dodała.
Premier Finlandii o kryzysie energetycznym
W jej opinii dostępność i cena energii to jedna z najważniejszych kwestii, które UE musi rozwiązać w najbliższych miesiącach i latach. - Razem musimy zrobić wszystko, co w naszej mocy, aby nasi obywatele i przedsiębiorstwa mogli poradzić sobie z nadchodzącą jesienią i zimą - dodała.
- W perspektywie krótkoterminowej musimy znaleźć wszelkie możliwe środki, aby zapewnić dostawy energii i obniżyć jej ceny. (...)W średnim i długim okresie jedynym wyjściem z kryzysu energetycznego są znaczne inwestycje w produkcję energii odnawialnej i bezemisyjnej, wspólne europejskie sieci przesyłowe i technologie magazynowania. Musimy jak najszybciej wycofać rosyjskie paliwa kopalne - zaznaczyła.
Podkreśliła, że UE przede wszystkim musi nadal udzielać Ukrainie wszelkich form wsparcia i być przygotowaną na nałożenie jeszcze surowszych sankcji. - Im silniejszy wpływ możemy osiągnąć poprzez sankcje, tym droższe dla Rosji będzie kontynuowanie wojny - powiedziała.
Na zakończenie wystąpienia premier Finlandii stwierdziła, że "Rosja może rzucić nam wyzwanie, szantażować i grozić, ale nie poddamy się". - Rosyjska wojna agresywna wywołała wnioski Finlandii i Szwecji o członkostwo w NATO. Członkostwo naszych krajów w NATO wzmocni bezpieczeństwo całej Europy Północnej i wzmocni Sojusz. Działania Rosji zjednoczyły Zachód jak nigdy dotąd, a Rosja jest bardziej samotna niż kiedykolwiek - powiedziała.
Źródło: PAP