Premier Czech Andriej Babisz przybył w środę z dwudniową wizytą do Budapesztu, gdzie w czwartek odbywa się IV Budapeszteński Szczyt Demograficzny. Szefa czeskiego rządu oraz jego małżonkę osobiście powitał na lotnisku premier Węgier Viktor Orban. Komentatorzy zwracają uwagę, że to rzadka sytuacja, która świadczy o wyjątkowo dobrych relacjach na linii Budapeszt-Praga. W tym samym czasie stosunki polsko-czeskie pozostają w głębokim kryzysie w związku ze sporem o kopalnię Turów.
Wizyta Babisza na Węgrzech i jego niezwykle gościnne powitanie przez gospodarza to - jak pisze portal Euroactiv - wyraz poparcia Orbana dla czeskiego premiera i jego partii ANO przed wyborami parlamentarnymi w Czechach, które zaplanowano na 8-9 października.
Euroactiv zwraca uwagę, że węgierscy i czescy politycy od lat pozostają najbliższymi sojusznikami. "Babisz poświęcił nawet Orbanowi cały rozdział w swojej niedawno opublikowanej książce" - wskazuje portal. Do tej pory czeski premier nie uzyskał poparcia żadnego innego europejskiego przywódcy poza Orbanem. Nawet grupa Renew Europe w Parlamencie Europejskim, z którą związana jest partia ANO, nie poparła oficjalnie kandydatury Babisza - zauważa Euroactiv.
Wspólnym głosem przeciw Unii
Premierzy Czech i Węgier wspólnie odwiedzili w środę granicę węgiersko-serbską w pobliżu przejścia Roszke, które Węgry zbudowały w 2015 roku w szczytowym momencie kryzysu migracyjnego. Podczas wspólnej inspekcji na węgiersko-serbskiej granicy Orban ostrzegł, że Węgry wkrótce po raz kolejny staną w obliczu rosnącej presji migracyjnej. Zwrócił uwagę, że to właśnie przez jego kraj wielu Afgańczyków próbuje dostać się do Unii Europejskiej.
W 2015 roku rząd Orbana zbudował na granicy z Serbią liczące 175 kilometrów ogrodzenie z drutu kolczastego, aby powstrzymać bezprecedensowy napływ migrantów do kraju. Tamtego roku do Europy przez Węgry dostało się ponad 400 tysięcy ludzi. Podobny "mur" węgierskie władze zbudowały potem na granicy z Chorwacją.
Orban podkreślił w środę, że choć węgierskie ogrodzenia są skuteczne, do efektywnej ochrony granic może być potrzebna większa liczba funkcjonariuszy. Premier Węgier stwierdził, że Bruksela, która zachęca państwa członkowskie do przyjmowania uchodźców z Afganistanu, stanowi "słabe ogniwo" w węgierskiej polityce ochrony granic. - Bruksela zdradza Węgry i Europejczyków - oświadczył Orban. Stwierdził, że Węgry ochraniają całą Europę i wyraził nadzieję, że unijny plan sprowadzenia ludzi z Afganistanu zostanie udaremniony. Przekonywał też, że pomocy należy udzielać na miejscu, a nie sprowadzać więcej kłopotów na Węgry, Czechy i inne państwa UE. Orban wyraził także wdzięczność za wsparcie, jakie Węgry otrzymały w kwestii ochrony granic od Czech i innych państw Grupy Wyszehradzkiej, "w najgorszych chwilach".
Premier Czech stwierdził, że Unia Europejska zajmuje się "wieloma bezsensownymi rzeczami", takimi jak przesiedlanie migrantów, podczas gdy powinna podjąć działania przeciwko przemytnikom ludzi i starać się powstrzymać napływ migrantów spoza Europy. Babisz uznał, że od 2015 roku granica Węgier stanowiła jedyną dobrze funkcjonującą granicą strefy Schengen.
Wybory w Czechach
W październikowych wyborach parlamentarnych w Czechach wezmą udział przedstawiciele 22 partii, ruchów oraz koalicji. Do wyborów zgłosiły się wszystkie ugrupowania, które mają szanse na ponowne uzyskanie mandatów. Rządzący ruch ANO premiera Andreja Babisza, skrajnie antyeuropejska partia Wolność i Demokracja Bezpośrednia (SPD), współrządząca Socjaldemokratyczna Partia Czech (CzSSD) oraz Komunistyczna Partia Czech i Moraw (KSCzM) startują samodzielnie.
Trzy prawicowe i konserwatywne partie: Obywatelska Partia Demokratyczna (ODS), Unia Chrześcijańsko-Demokratyczna – Czechosłowacka Partia Ludowa (KDU-CzSL) oraz Tradycja Odpowiedzialność Dobrobyt 09 (TOP09) startują pod szyldem koalicji Wspólnie (Spolu). Podobną koalicję utworzyły liberalne formacje: Czeska Partia Piratów (Piraci) oraz Burmistrzowie i Niezależni (STAN). Kandydują jako koalicja Piraci i Burmistrzowie.
Źródło: Euroactiv, Hungary Today, Ceske Noviny, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Twitter/@strakovka