"Trywializowanie kobiet-polityków bazujące na ich wyglądzie" jest seksistowskie, oznajmiła brytyjska posłanka do Izby Gmin Louise Mensch w magazynie "GQ". Słowom Mensch towarzyszyły jej pozowane zdjęcia w ubraniach od znanych producentów.
Mensch, posłanka rządzącej Partii Konserwatywnej, uważa, że przykładem seksizmu w brytyjskiej polityce jest częste w wyspiarskich mediach wypominanie minister spraw wewnętrznych Theresie May jej zamiłowania do drogich, designerskich butów.
40-letnia posłanka wykorzystała wywiad również do narzekania na pomijanie jej w awansach na rządowe stanowiska. - Za każdym razem kiedy ogłaszane są nominacje na stanowisko private secretary [wysoki urzędnik w ministerstwie - red.] i mojego nazwiska na nim nie ma, muszę usiąść i pomyśleć: Co robię nie tak? - powiedziała cytowana przez "Daily Telegraph" Mensch.
Jak dodała, chociaż wybrana została już w 2010 roku, to jest pomijana przy obsadzie podobnych stanowisk, a przyczyną może być to, że wszystko co mówi, jest przykrywane jest przez jej urodę. - To znów są wysokie obcasy Theresy May - uznała Mensch, która pod panieńskim nazwiskiem Bagshawe oddaje się również powieściopisarstwu (napisała m.in. książkę "Pożądanie", którą na okładce reklamuje hasło: "Ślub ze zwrotem akcji, zapomniana pasja. Czy może być szczęśliwe zakończenie?").
Ekranizacja w Hollywood
W ze swoją twórczością Mensch-Bagshawe pytana, co by wolała - stanowisko w rządzie czy ekranizację w Hollywood jednej z jej książek - odpowiedziała, że to drugie.
Wywiadowi w "GQ" towarzyszy sesja zdjęciowa, na której, jak opisuje "Daily Telegraph", Mensch - matka trójki dzieci - wystąpiła w obcisłej spódnicy z elementami skórzanymi od Dolce & Gabbana (485 funtów) oraz w jedwabnej bluzce od L'Agence (271 funtów). Według "Sunday Telegprah" Mensch nalegała, by ubrania nie były zbyt kuse.
Źródło: telegraph.co.uk
Źródło zdjęcia głównego: louisebagshawe.net