Porwanie autokaru z 20 pasażerami w Rio de Janeiro. Po kilku godzinach odbili ich policjanci, ale w czasie akcji ranne zostały trzy osoby.
Do przejęcia autokaru przez porywaczy doszło we wtorek w nocy w centrum stolicy Brazylii. W pojeździe przebywało w tym czasie 20 pasażerów.
Napastnicy zdecydowali się uwolnić od razu 10 osób. Kolejne 10 przebywało w uwięzieniu przez następną godzinę.
Przestępcy z granatami
Wtedy do akcji wkroczyli policjanci. Otoczyli autobus i odbili zakładników. - Porywacze byli uzbrojeni w granaty. Byliśmy ostrożni, użyliśmy swoich metod, mieliśmy wsparcie innych jednostek i osiągnęliśmy oczekiwany wynik. Ale niestety są ranni - poinformował przedstawiciel brazylijskiej policji. Dwaj porywacze zostali ujęci i aresztowani.
Poważnie ranne zostały trzy osoby. Jedna z kobiet została postrzelona w klatkę piersiową, inny pasażer w szyję. Wszyscy ranni zostali przewiezieni do szpitala, ich stan nadal jest poważny.
Okoliczności zdarzenia nie są jednak jasne. Władze wszczęły śledztwo, które ma zbadać zdarzenie.
Źródło: Reuters