Wybory władz prorosyjskich republik ludowych, donieckiej i ługańskiej to farsa, która odbywa się pod lufami karabinów – oświadczył w niedzielę wieczorem prezydent Ukrainy Petro Poroszenko. Wybory te łamią ustalenia pokojowe z Mińska – dodał.
- Tak zwane wybory w okupowanych rejonach (powiatach) obwodu donieckiego i ługańskiego nie mają nic wspólnego z wolnym wyborem ludzi i brutalnie naruszają mińskie ustalenia – ogłosiła administracja prezydencka w Kijowie.
- Farsa pod lufami karabinów i czołgów, którą zorganizowały dwie terrorystyczne organizacje w części Donbasu to straszliwe wydarzenie, które nie ma nic wspólnego z prawdziwymi wyborami – powiedział Poroszenko.
Prezydent Ukrainy wyraził nadzieję, że Rosja nie uzna ich wyników. - Już dziś główne państwa świata i wpływowe organizacje międzynarodowe potępiły tzw. wybory. Liczę na to, że pseudowybory nie zostaną uznane także przez Rosję, gdyż są one rażącym naruszeniem mińskiego protokołu, który podpisali także przedstawiciele Federacji Rosyjskiej – powiedział Poroszenko.
"Jawna ingerencja"
W niedzielę MSZ w Kijowie oświadczyło, że działania podejmowane w ostatnim czasie przez Rosję świadczą o jej dążeniach do eskalacji sytuacji na Ukrainie. Ukraińska dyplomacja zaapelowała do świata o nasilenie presji na Moskwę.
- Przysłanie tak zwanego konwoju humanitarnego, oświadczenie o zamiarze uznania pseudowyborów, notowana w ostatnich dniach aktywizacja ruchów sprzętu wojskowego, broni i żołnierzy sił zbrojnych Federacji Rosyjskiej brutalnie przeczą mińskim ustaleniom, prawu międzynarodowemu i są jawną ingerencją w wewnętrzne sprawy Ukrainy – powiedział rzecznik MSZ Ukrainy Jewhen Perebyjnis.
Głosowanie trwa
Wybory odbyły się niedzielę, jednak władze samozwańczych republik już od czwartku przyjmowały głosy oddawane drogą elektroniczną i przesyłane pocztą. Zaś w piątek szef centralnej komisji wyborczej powołanej przez DRL Roman Lagin zapowiedział, że przed wyborami w samozwańczej republice nie będzie dnia ciszy.
W wyborach w DRL do tzw. Rady Ludowej (parlamentu) startowały dwa ugrupowania: Doniecka Republika i Wolny Donbas. W wyborach szefów władz wykonawczych zarejestrowano trzy kandydatury: obecnego przywódcy DRL Ołeksandra Zacharczenki, szefa obecnego parlamentu tzw. Noworosji Ołeksandra Kofmana, a także deputowanego Jurija Sywokonenki.
W wyborach do parlamentu ŁNR uczestniczyli reprezentanci ośmiu organizacji, o których właściwie nic nie wiadomo. O stanowisko szefa władz wykonawczych walczyli: obecny przywódca ŁRL Ihor Płotnicki, deputowany ługańskiej rady obwodowej Ołeh Akimow, biznesmen Wiktor Pienner i komendant jednego z batalionów bojowników, Ołeksandr Biednow.
Autor: db/kka / Źródło: PAP