- Po powrocie do Kijowa podejmę decyzję o przedłużeniu zawieszenia broni - poinformował w Brukseli prezydent Ukrainy Petro Poroszenko. Zapowiedział, że skonsultuje się ze specjalistami od obronności. Zawieszenie broni miało wygasnąć o godz. 22 czasu lokalnego w piątek.
O gotowości ukraińskiego prezydenta do przedłużenia rozejmu informowała wcześniej agencja UNIAN, powołując się na anonimowego zachodniego dyplomatę - uczestnika szczytu unijnego w Brukseli, na którym przebywa Petro Poroszenko.
Jak przekazała służba prasowa prezydenta Ukrainy, ewentualne przedłużenie rozejmu miałoby umożliwić "spełnienie pewnych warunków" jak zwolnienie zakładników oraz zaprowadzenie kontroli na ukraińsko-rosyjskiej granicy. Poroszenko ogłosił jednostronny rozejm w walkach ukraińskich sił rządowych z prorosyjskimi separatystami 20 czerwca. Miał on obowiązywać do godz. 22 (godz. 21 w Polsce) w piątek, 27 czerwca - podała wcześniej ukraińska Rada Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony.
Wcześniej Petro Poroszenko informował, że separatyści notorycznie naruszają zasady rozejmu, atakując ukraińskich żołnierzy.
Putin wzywa do przedłużenia rozejmu
Prezydent Rosji Władimir Putin wezwał w piątek do przedłużenia rozejmu na wschodzie Ukrainy, oświadczając, że długotrwałe zawieszenie broni jest niezbędnym warunkiem skutecznych negocjacji między władzami w Kijowie, a przedstawicielami zbuntowanych regionów. Putin mówił o tym na Kremlu podczas uroczystości odbierania listów uwierzytelniających od rozpoczynających misję w Moskwie ambasadorów 14 państw. Był wśród nich ambasador Niemiec Rudiger Von Fritsch, który w latach 2010-2014 kierował niemiecką placówką dyplomatyczną w Polsce.
Autor: asz//kdj / Źródło: Ria Novosti, PAP, UNIAN