Międzynarodowe naloty na pozycje islamistów trwają od 9 miesięcyairforceapp.forces.gc.ca
Zabitych zostało ponad 10 tysięcy bojowników Państwa Islamskiego, poinformował zastępca sekretarza stanu USA Antony Blinken. To rezultat dziewięciu miesięcy nalotów na ich pozycje w Iraku i Syrii, dokonywanych przez międzynarodową koalicję.
Antony Blinken ocenił, że udało się dokonać olbrzymiego postępu w walce z Państwem Islamskim, ale grupa ta pozostała niebezpieczna i zdolna do przejmowania inicjatywy. Rozmawiał on z dziennikarzami po spotkaniu przedstawicieli państw biorących udział w bombardowaniach, które odbyło się w Paryżu.
- Obserwowaliśmy znaczące straty wśród dżihadystów od początku naszej kampanii, ponad 10 tysięcy - powiedział dla radia France Inter. - To nie pozostanie bez znaczenia - ocenił.
We wtorek państwa zachodnie i arabskie, wspólnie biorące udział w nalotach na rebeliantów, poparły irackie plany kontrofensywy przeciwko Państwu Islamskiemu. Wcześniej premier Iraku oskarżył je o robienie zbyt mało, by pomóc w walce z islamistami.
- Na początku całej kampanii powiedzieliśmy, że będzie ona wymagała czasu - powiedział Blinken. - Rozpoczęliśmy nasz trzyletni plan i realizujemy go od dziewięciu miesięcy - podkreślił początkowy etap trwającej operacji przeciwko dżihadystom.