Relacja z uroczystości podpisania amerykańsko-polskiego porozumienia ws. tarczy antyrakietowej obiegła cały świat. Słowa premiera Donalda Tuska tłumaczono na angielski, niemiecki, rosyjski i arabski. Już są pierwsze reakcje. Szef niemieckiej SPD, koalicjanta partii kanclerz Angeli Merkel, mówi, że rozmieszczenie elementów tarczy antyrakietowej w Polsce podnosi ryzyko rozpoczęcia nowego wyścigu zbrojeń. Zadowolenia nie kryje za to Praga.
- To zły sygnał wysłany w czasie narastających napięć - ostrzegał Kurt Beck (SPD) podczas pobytu w Jenie. Dodał, że trzeba zrobić wszystko, by nie zerwać rozmów z Rosją.
Moskwa jest bowiem wielkim przeciwnikiem rozmieszczenia elementów amerykańskiego systemu w jej bliskim sąsiedztwie. Niektórzy niemieccy politycy uważają, że podpisanie amerykańsko-polskiej umowy w środę w czasie konfliktu kaukaskiego dodatkowo zadrażni relacje z Rosją.
Zdaniem Becka, konsekwencją może być zerwanie solidarnego stanowiska wspólnoty międzynarodowej w sprawie irańskiego programu atomowego.
Niemcy lepiej rozumieją Polskę
Wśród Niemców tymczasem wzrosło zrozumienie dla decyzji rządu polskiego ws. amerykańskiej tarczy - uważają niemieccy eksperci. - Rosja przeciągnęła strunę. Jej ostra reakcja na gruzińską operację w Osetii Południowej powoduje wzrost poparcia dla grupy państw europejskich mających bliskie relacje z USA - mówił analityk z Fundacji Bertelsmann Cornelius Ochmann. Także w Niemczech i we Francji narasta krytyka Rosji, a Stany Zjednoczone wracają do roli przywódczej. Zupełnie inaczej wyglądało to jeszcze 10 dni temu.
Głos z Paryża
Francja wyraziła przekonanie, że porozumienie Waszyngtonu z Warszawą ws. tarczy nie zagrozi dotychczasowej równowadze sił. - Nie sądzimy, by projekt ten z uwagi na swój charakter oraz cechy techniczne - między innymi lokalizację i liczbę przewidywanych rakiet przechwytujących - mógł zagrozić Rosji czy wpłynąć na rosyjsko-amerykańską równowagę sił - poinformował francuski resort spraw zagranicznych.
Paryż wyraził przy tym pragnienie, by rozpoczęte rozmowy pomiędzy USA a Rosją w sprawie ewentualnego udziału strony rosyjskiej w projekcie budowy systemu obrony antyrakietowej były kontynuowane. - Uważamy, że wzrost zagrożenia rakietami balistycznymi z Bliskiego Wschodu, a zwłaszcza z Iranu, jest rzeczywistością, która z roku na rok staje się coraz bardziej oczywista - podkreślił rzecznik ministerstwa Frederic Desagneaux. - Jest więc uzasadnione zastanowienie się nad tym, w jaki sposób na nie odpowiedzieć.
Praga zadowolona
Czeski premier Mirek Topolanek przyjął z zadowoleniem wiadomość o podpisaniu polsko-amerykańskiej umowy. Zdaniem Topolanka jest to pozytywne posunięcie, będące dowodem, że Warszawa dotrzymuje w tej sprawie kroku Pradze.
Czechy, gdzie - w ramach systemu antyrakietowego - rozmieszczony zostanie radar, podpisały porozumienie z Amerykanami w lipcu.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24