Polscy lekarze będą walczyć o życie poparzonej Afganki

Aktualizacja:
 
Pomoc zaoferowali lekarze z WarszawyTVN24.pl

Dwa dni temu do szpitala polowego w polskiej bazie w Ghazni trafiła 23-letnia Biba Hanifa, żona pracownika bazy, z bardzo rozległymi poparzeniami nogi. Ze względu na brak profesjonalnego sprzętu jej stan dramatycznie się pogorszył - w nogę wdała się gangrena. Mimo braku procedur dotyczących pomocy dla osób innego niż polskie pochodzenia, nawet jeżeli wiele lat pracują dla naszego wojska, Dowództwo Operacyjne wydało zgodę na przetransportowanie kobiety do szpitala w Warszawie.

Bibi Hanifa 3 tygodnie temu zemdlała obok pieca chlebowego. Nieszczęśliwie jej noga wpadła do ognia. Zdaniem chirurga majora dr. Roberta Brzozowskiego ze szpitala polowego w Ghazni jeżeli w ciągu 2-3 dni nie znajdzie się pod profesjonalną opieką medyczną, straci nogę, a nawet życie.

Lekarze z Warszawy zaoferowali pomoc

Szpital polowy w Ghazni nie dysponuje specjalistycznym sprzętem, dlatego Bibi powinna jak najszybciej zostać przewieziona do innej placówki. Lekarze ze szpitala przy ul. Szaserów w Warszawie podjęli się uratowania nogi i życia Bibi.

Mimo, że w Polsce nadal nie ma procedur dotyczących pomocy dla osób innego niż polskie pochodzenia, nawet jeżeli wiele lat pracują dla naszego wojska, Dowództwo Operacyjne w Warszawie wydało zgodę na przetransportowanie kobiety do Polski. Kobieta wyleci z Afganistanu dzisiaj w towarzystwie męża i pielęgniarki. Około godziny 21 wyląduje na warszawskim Okęciu.

"Jest szansa, że jutro Bibi znajdzie się w Polsce"

- Dla naszej armii pracują setki Afgańczyków, bez których realizacja naszej misji byłaby niemożliwa. Ci ludzie w takich sytuacjach oczekują od nas wsparcia i to wsparcie otrzymają - powiedział generał Andrzej Reudowicz, dowódca PKW Afganistan. - Medycy w szpitalu polowym w Ghazni zrobili co mogli oczyszczając ranę, ale bezradnie rozkładają ręce, gdyż nie da się w tych warunkach nic więcej zrobić. Afgańczycy pracujący dla Polaków są celem talibów, którzy traktują ich jak kolaborantów - tłumaczy generał.

Bibi Hanifa ma dwójkę małych dzieci: 3-letnie i 6-miesięczne.

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: TVN24.pl