Jeden z policjantów zabezpieczających trasę przejazdu konduktu żałobnego z trumną Elżbiety II stracił przytomność i upadł na ziemię. Pomocy natychmiast udzielili mu inni funkcjonariusze, a mężczyzna został wyniesiony na noszach. Nie jest znana przyczyna utraty przytomności policjanta, w sprawie nie wydano dotąd żadnego komunikatu.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek przed południem na placu Parliament Square w centrum Londynu. Jeden z policjantów zemdlał i osunął się na ziemię, gdy zabezpieczał trasę przejazdu konduktu żałobnego. Z pomocą od razu przyszli mu inni funkcjonariusze. Na opublikowanych zdjęciach widać, jak mężczyzna - już przytomny - jest niesiony przez nich na noszach. W akcji ratunkowej brali udział zarówno policjanci, jak i obecni na miejscu żołnierze marynarki wojennej.
Według brytyjskiego "Mirror" kilka minut po incydencie przez Parliament Square przejechał kondukt z trumną królowej. Moment upadku uchwycony został na zdjęciach i nagraniach obecnych na miejscu ludzi. "Widziałem, że był trochę chwiejny, obawiałem się, że może upaść" - napisał jeden z użytkowników Twittera. Inny internauta stwierdził, że policjant był zapewne "przytłoczony całą tą sytuacją".
W sprawie nie został wydany żaden oficjalny komunikat. Nie wiadomo, dlaczego policjant stracił przytomność. Według doniesień lokalnych mediów, nie stało się mu jednak nic poważnego.
Pogrzeb królowej Elżbiety II
W poniedziałek w Londynie odbywają się uroczystości pogrzebowe królowej Elżbiety II. Przed godz. 13 zakończyło się nabożeństwo w Opactwie Westminsterskim. Trumna z ciałem monarchini wyruszyła następnie w kondukcie żałobnym ulicami brytyjskiej stolicy do Wellington Arch. Elżbieta II spocznie w kaplicy na zamku w Windsorze.
Źródło: "Evening Standard", "Mirror"